Głównym tematem spotkania z Andrzejem Dudą była polityka zagraniczna Polski i jej pozycja na arenie międzynarodowej. Już w trakcie wystąpienia kandydata PiS, na twitterowym koncie Bronisława Komorowskiego pojawiały się odpowiedzi na słowa Dudy – w sumie 22 twitty. Jednak całą operację sztabowcy prezydenta przeprowadzili wyjątkowo nieudolnie. We wpisach pojawiły się błędy językowe, a liczba znaków interpunkcyjnych wywołała szyderstwa wśród użytkowników Twittera.
Andrzej Duda mówił, że jednym z priorytetów jego ewentualnej prezydentury będzie polityka obronna Polski. – Polska potrzebuje sprawnej armii defensywnej, nowoczesnej i wyszkolonej, która pełniłaby funkcję odstraszającą. Tak, by każdy dwa albo cztery razy zastanowił się, zanim podejmie wobec nas jakiekolwiek działania militarne – mówił. Zaznaczał też, że „budowa potencjału militarnego polskiej armii powinna się opierać przede wszystkim na produkcji realizowanej w Polsce. Chodzi o to, by nowe technologie wdrażane były na terenie Polski. Po pierwsze ze względu na bezpieczeństwo, a po drugie ze względu na miejsca pracy i poprawę sytuacji bytowej polskiego społeczeństwa.” – Potrzebujemy bardzo poważnej gwarancji bezpieczeństwa, nie tylko na papierze, ale też w sensie realnym. Potrzebujemy wzmocnienia obecności NATO w Polsce. I mam tu na myśli twardą infrastrukturę natowską. Dobrze byłoby, gdyby były tutaj jednostki wojskowe – zwłaszcza jednostki amerykańskie – podkreślał.
W tym czasie konto Bronisława Komorowskiego na Twitterze wydawało się rozgrzane do czerwoności:


Reszta z 22 twittów była na podobnym poziomie. Zareagowali na nie natychmiast internauci:

Napisał Wojciech Szacki z "Polityki". Głos zabrał też Łukasz Warzecha z "wSieci" i blogerka Kataryna:

Rozbrajająca była natomiast następująca deklaracja członka sztabu Andrzeja Dudy:

Trzeba przyznać, że nadaktywność prezydenta Komorowskiego docenił Andrzej Duda, który osobiście mu za nią podziękował... na Twitterze:
