


Funkcjonariusze CBA z Łodzi zatrzymali trzech biznesmenów Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. uwikłanych w korupcyjny proceder. Do zatrzymań doszło w Łodzi i Konstantynowie Łódzkim. Śledztwo prowadzone przez CBA wykryło, że zatrzymani wręczali korzyści posłowi na Sejm RP. Według informacji TVP Info posłem tym ma być Stefan Niesiołowski.
Czytaj również
SZOK! Coraz „ciekawsze” wątki w aferze z Łodzi. Kto opłacał seks z prostytutkami?
W sprawie pojawił się wątek obyczajowy.
„Poseł Niesiołowski miał załatwiać biznesmenom wielomilionowe kontrakty, a ci mieli się odpłacać politykowi organizowaniem mu i opłacaniem usług seksualnych”
– pisze dziś „Super Express”.
Według informacji przekazanych przez śledczych z usług seksualnych Niesiołowski korzystać miał 29 razy, w mieszkaniu w Łodzi należącym do biznesmenów.
„Do spotkań z kobietami dochodziło od stycznia 2013 roku do końca 2015 r.” – powiedział dla wp.pl jeden z śledczych.
W tym kontekście ciekawie brzmią dziś słowa Niesiołowskiego z 2012 roku, gdy był jeszcze posłem Platformy Obywatelskiej.
„Ruch Palikota chce legalizować wszystko po kolei: narkotyki, aborcje, a teraz przyszła kolej na prostytucję. To kpina, państwo nie może czerpać zysku z nierządu. Trzeba to eliminować, a nie wspierać”
– mówił wówczas Stefan Niesiołowski, cytowany przez natemat.pl.
Była to wypowiedź nawiązująca do propozycji nieistniejącego dziś Ruchu Palikota, który postulował legalizację prostytucji.