Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Macierewicz skomentował na antenie Telewizji Republika dzisiejsze doniesienia portalu Onet.pl, według których USA nałożyła na Polskę nieformalne sankcje. Według "sensacji" portalu do czasu przyjęcia zmian w ustawie o IPN prezydent ani wiceprezydent USA mają nie spotykać się z polskim prezydentem czy premierem. CZYTAJ WIĘCEJ
W takich sytuacjach, kiedy formułuje się tak daleko idącą tezę to publikuje się dowód. Ci dziennikarze twierdzą, że mają ten materiał dowodowy, więc niech go w takim razie opublikują. Jeśli już tyle namieszali, jeżeli już takie znaki zapytania nad polskim państwem postawili, to niech to opublikują. Jak sądzę, już nic gorszego dla państwa polskiego stać się nie może niż to, co oni zrobili. Traktuję to jako materiał wymierzony w powagę państwa polskiego, rządu polskiego, a także urzędu prezydenckiego. Nie sądzę, żeby takie mogło być stanowisko Białego Domu, wydaje mi się to wręcz nieprawdopodobne – ocenił Antoni Macierewicz.
Polityk PiS podkreślił, że nie wydaje mu się, że "te sformułowania, które pojawiają się w artykule, żeby padły z ust jakiegokolwiek poważnego polityka amerykańskiego".
Tutaj widzę intencję, która jest sprzeczna i godzi w polską rację stanu – zaznaczył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: I tyle zostało z "sensacji" poranka - rzecznik rządu szybko uciszyła opozycję