Przypomnijmy, według pierwotnych planów Wałęsa miał wziąć udział w poniedziałek w tzw. kontrmiesięcznicy smoleńskiej w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu. Jak zapowiadał, m.in. wraz z Władysławem Frasyniukiem oraz działaczami KOD i tzw. Obywatele RP chciał demonstrować w obronie prawa do zgromadzeń. Tymczasem związkowcy „Solidarności”, w tym stoczniowcy z Wybrzeża szykowali się na spotkanie z TW Bolkiem. Do Warszawy przywieźli taczkę ze stosownym napisem. W sieci organizowano też spontaniczną akcję, która miała polegać na wręczeniu Wałęsie fotokopii jego zobowiązania do współpracy z komunistyczną bezpieką, z prośbą o wpisanie autografu.
Wszystko to na nic. Były prezydent udał się bowiem do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, na oddział kardiologii. Oficjalnie w związku z problemami z krążeniem. Nie odciął się jednak od internetu, co i rusz zamieszczając swoje zdjęcia na szpitalnym łóżku. Zagrzewał też do walki bojowników KOD i tzw. Obywateli RP oraz ich kamratów.
- pisał Wałęsa.Publicznie do Władysława Frasyniuka. Władku jestem z Tobą w każdej Twojej decyzji i jej konsekwencjami, dobrej czy złej. Masz prawo powoływać i przywoływać publicznie. Na chwilę los mnie wyłączył, ale zaraz wracam
Czytaj więcej: Wałęsa jątrzy nawet ze szpitalnego łóżka. „Zaraz wracam” – odgraża się
Dziś były prezydent poczuł się już lepiej.
- poinformował dyrektor biura Wałęsy, Adam Domiński.Wypis ze szpitala miał miejsce po porannym obchodzie lekarskim
Temat nagłej choroby i hospitalizacji byłej głowy państwa szczerze rozbawił internautów.