W lipcu 2015 r. informowaliśmy, że konsorcjum dwóch agencji: Profile i BringMore Advertising wygrało przetarg Ministerstwa Środowiska na przygotowanie kampanii dotyczącej... czystego powietrza. Wartość: 3,5 mln zł. Członkiem zarządu agencji Profile od 1994 r. jest właśnie Rafał Szymczak, obecnie - jak się okazało - członek sztabu wyborczego Nowoczesna PL.
- tak kosztującą podatników 3,5 mln akcję opisywał portal press.pl."Ogólnopolska crossmediowa kampania informacyjno-promocyjna ma pokazać, jak powietrze wpływa na zdrowie człowieka i stan środowiska. Działania reklamowe prowadzone będą w telewizji, radiu i Internecie"
Przygotowanie tej kuriozalnej kampanii zleciło Ministerstwo Środowiska, kierowane przez ekonomistę Macieja Grabowskiego - dawniej wiceprezesa założonego przez Janusza Lewandowskiego (PO) Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Obecność Szymczaka w partii Petru dowodzi, jak blisko Nowoczesnej PL jest do Platformy Obywatelskiej. Szymczak to bowiem były współpracownik Jacka Kuronia i Bogdana Klicha, a także długoletni znajomy Michała Boniego.
W 2011 r. „Newsweek” pisał:
„W 1997 r. wraz ze wspólnikami Michał Boni założył własny biznes – firmę Profile-Dialog, zajmującą się doradztwem personalnym. Firma była personalnie powiązana z agencją PR Profile – w obu udziałowcem był znajomy Boniego Rafał Szymczak, były rzecznik resortu pracy. Kiedy Boni był już ministrem w gabinecie Tuska, kontrowersje wzbudzało to, że agencja Profile dostawała rządowe kontrakty na kampanie promocyjne”.
W 2009 r. Szymczak został PR-owcem ówczesnego ministra obrony z PO – Bogdana Klicha. „Minister podjął taką decyzję, ponieważ chce usprawnić komunikowanie ministerstwa z otoczeniem” – tłumaczył wówczas „Rzeczpospolitej” rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej. Decyzja o zatrudnieniu przez Klicha speca od wizerunku wywołała protesty polityków opozycji, bo przecież za komunikację resortu odpowiedzialne są w MON zatrudniające wiele osób departamenty – prasowy i promocji.
Agencja Profile, w której zarządzie zasiada Szymczak, w sierpniu 2014 r. - jak podawał portal Press.pl - wygrała przetarg na obsługę Punktu Informacyjnego Unii Europejskiej w Warszawie, zorganizowany przez Wydział Informacji i Komunikacji Społecznej Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Wartość kontraktu wyniosła ok. 300 tys. euro, czyli ponad 1,2 mln zł.
W marcu 2015 r. Profile wygrała przetarg na „opracowanie strategii i schematu komunikacji społecznej” oraz „projektu kampanii informacyjnej” dla Państwowej Komisji Wyborczej. Koszt realizacji zamówienia wyniósł niemal 600 tys. zł.
O agencji, z którą związany jest Rafał Szymczak, zrobiło się głośno w 2013 r. Spółka Profile pracowała wówczas dla Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), mniejszościowego właściciela Stoczni Gdańsk. I na zamówienie ARP przygotowała instrukcję zatytułowaną „Stocznia Gdańsk – plan działań komunikacyjnych i przekazy”.
Pod koniec września 2013 r. do zdumiewającej treści instrukcji dotarł lokalny portal Trojmiasto.pl. „W skrócie jest to plan, jak przygotować w mediach grunt pod podanie informacji o niezaaprobowaniu przez ARP biznesplanu, który miałby pozwolić przetrwać Stoczni Gdańsk” – ujawnili dziennikarze.
Jakie działania radziła podjąć agencja Profile, by „przygotować w mediach grunt” pod informację o likwidacji stoczni? W instrukcji przygotowanej przez Profile można było przeczytać: „Dwa materiały prasowe w »Gazecie Wyborczej« Trójmiasto i »Pulsie Biznesu« – kontrolowany przeciek z informacjami o ocenie przez ARP biznesplanu i realizacji planu restrukturyzacji. Wydźwięk: nie ma szansy na to, żeby Stocznia przetrwała; kolejna finansowa kroplówka – przy takim jak obecnie sposobie zarządzania i prawdopodobnej konieczności zwrotu pomocy publicznej – nie przyniesie uzdrowienia Stoczni. ARP jest niechętna angażowaniu kolejnych publicznych pieniędzy z ryzykiem ich straty”. Agencja Profile radziła też zorganizowanie odpowiednio sprofilowanego materiału dziennikarskiego w Faktach TVN. Wśród proponowanych przekazów komunikacyjnych znalazł się zaś następujący: „Dalsze finansowanie Stoczni Gdańsk byłoby marnotrawieniem pieniędzy publicznych, bez szans na jakikolwiek zwrot w przyszłości”.
Dr Anna Adamus-Matuszyńska z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach tak w rozmowie z portalem Press.pl oceniała ujawnione przez dziennikarzy działania agencji Profile: „Propozycja podjęcia działań komunikacyjnych, których celem jest zwolnienie ARP z odpowiedzialności za potencjalny upadek Stoczni Gdańsk i przerzucenie tej odpowiedzialności na zarząd spółki, budzi wątpliwości etyczne”.