Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Politycy PO ścigają się z czasem. Już w piątek głosowanie nad wetem prezydenta?

Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła, że już w piątek posłowie zajmą się wetem prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącym "ustawy o uzgadnianiu płci", czyli przepisów dotyczących niewie

Autor: gb

Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła, że już w piątek posłowie zajmą się wetem prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącym "ustawy o uzgadnianiu płci", czyli przepisów dotyczących niewielkiej grupy Polaków. Ta sama polityk PO uznała, że w tej kadencji nie ma już czasu, by zająć się przepisami podnoszącymi stawkę godzinową pracy, czyli przepisów dotyczących milionów Polaków. Takie priorytety ma Platforma Obywatelska.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że jest pierwsze weto Andrzeja Dudy.

"Prezydent nie podpisał ustawy o uzgodnieniu płci. Ustawa – przegłosowana przez PO i lewicę – miała uprościć procedurę zmiany płci wpisanej m.in. w akt urodzenia, jeśli nie odpowiada ona płci odczuwanej przez daną osobę" - podawaliśmy.

Pojawiło się pytanie, czy posłowie jeszcze w obecnej kadencji zdążą zająć się wetem prezydenta, bo zostało tylko jedno posiedzenie Sejmu (zaczynające się w czwartek).

I politykom PO zaczęło się spieszyć. "Dokumenty dotyczące prezydenckiego weta wobec ustawy o uzgadnianiu płci trafiły w poniedziałek rano do Sejmu" - podało TVN24. Chwilę później głos zabrała marszałek Kidawa-Błońska.

- To oznacza, że posłowie będą mogli zająć się nim podczas ostatniego posiedzenia przed wyborami. Głosowanie prawdopodobnie w piątek - poinformowała.

Taki pospiech irytuje nawet koalicjanta, bo wicepremier Janusz Piechociński (PSL) przyznał, że są ważniejsze niż "ustawy o uzgadnianiu płci". Platforma woli jednak igrzyska.

Reklama

Autor: gb

Źródło: tvn24.pl,niezalezna.pl
Reklama