Sąd Rejonowy w Oleśnicy zastosował wobec Linasa J. tymczasowe aresztowanie - poinformowała we wtorek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek. 57-letni kierowca ciężarówki jest podejrzany w związku z tragicznym wypadkiem, do którego doszło w sobotę na drodze ekspresowej S8.
Dramat na drodze ekspresowej
Do karambolu doszło, gdy prowadzona przez Linasa J. ciężarówka najechała na samochód osobowy. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został wepchnięty w kolejne auto, które z kolei uderzyło w drugą ciężarówkę jadącą przed nim. W wyniku zderzenia zderzyły się łącznie dwie ciężarówki i dwa auta osobowe.
Skutki wypadku były tragiczne - w jednym z zakleszczonych pojazdów osobowych na miejscu zginęły dwie osoby. Trzy kolejne osoby poszkodowane w wypadku przewieziono do szpitali, jednak mimo wysiłków lekarzy dwie z nich zmarły. W sumie bilans tragedii zamknął się liczbą czterech ofiar śmiertelnych.
Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego 57-latek przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jego wyjaśnienia nie przyniosły jednak odpowiedzi na kluczowe pytanie o przyczynę wypadku. - Linas J. wskazał, że nie jest w stanie podać przyczyny swojego zachowania. Dodał, że gdy zobaczył przed swoim pojazdem inne samochody osobowe, było już za późno na reakcję - przekazała prok. Stocka-Mycek.
Badania wykluczyły obecność alkoholu i narkotyków
Przeprowadzone bezpośrednio po wypadku badanie alkomatem oraz narkotestem potwierdziło, że podejrzany był trzeźwy. Pobrano mu jednak również krew do dalszych, szczegółowych badań toksykologicznych. Prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzuty dotyczące spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Zastosowany trzymiesięczny areszt ma zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania. Śledztwo w sprawie tragicznego karambolu jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu.