Dzień przed objęciem urzędu przez Andrzeja Dudę Ewa Kopacz wystąpiła w orędziu do Polaków. Życzyła sukcesów Andrzejowi Dudzie i zaapelowała o zwołanie Rady Gabinetowej i zapoznanie się z planami rządu na najbliższe miesiące. Później premier uczyniła ten temat jednym z głównych wątków swoich wystąpień, co szybko podchwyciły przychylne rządowi media. W końcu wylewanie żali przez Kopacz stało się wręcz śmieszne.
– biadoliła premier, a internauci od razu stworzyli hasztag #ewaprosi i posypały się prześmiewcze komentarze oraz memy.Co może więcej kobieta poza słowem proszę. Apelowałam kilka razy, by takie spotkanie Rady Gabinetowej się obyło. Potrafię rozmawiać, kiedy spotykam się z prezydentami naszego kraju, a znam ich kilku. I to są rozmowy merytoryczne i serdeczne
Co kryje się za rzekomo szczerą chęcią współpracy Kopacz z prezydentem zademonstrował jeden z jej ministrów. Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych zaatakował Andrzeja Dudę w dniu jego wizyty w Berlinie. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Rafał Trzaskowski skrytykował pomysł prezydenta dotyczący poszerzenia formatu normandzkiego oraz zwrócił się do niego, aby lepiej koordynował politykę zagraniczną.
Tak nieodpowiedzialne i agresywne zachowanie Trzaskowskiego natychmiast skrytykowano. „Bantustan: szef MSZ wychodzi do dziennikarzy by z drwiącym uśmieszkiem zdyskredytować własnego prezydenta. Gratuluję szefa” – napisał dziennikarz Jan Pawlicki. Inny z internautów zauważył: „W dniu wizyty zagranicznej? Kiedy to się wreszcie skończy...”. Natomiast Bogumiła Mirosławska zwróciła Trzaskowskiemu uwagę pisząc: „Proszę o opamiętanie w tych apelach – traci Pan twarz stawiając interes partyjny ponad interes RP”, Paweł Majewski dodał: „Pogratulować "dbałości" o polski interes panu @trzaskowski_ @MSZ_RP. Wypowiedź stricte partyjniacka”. Nie zabrakło też bardziej dosadnych słów.

fot. twitter.com/RadioZET_NEWS/print screen

fot. twitter.com/RadioZET_NEWS/print screen