– Nie zagłosuję na pana – mówiła dziś do Bronisława Komorowskiego pani na wózku. gdy zaczęła wypominać prezydentowi, że dał ulgi studentom, a niepełnosprawnym nie – kandydat PO odpowiedział: "Żałuje pani studentom?". Odpowiedź na poziomie empatii porównywalnym z radami jakie udzielał dzień wcześniej musiała nie spodobać się sztabowcom.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sztabowcy Komorowskiego: „Przegraliśmy”. Spacer po Warszawie zakończony klapą
Obecna na miejscu Jowita Kacik z Kancelarii Prezydenta oparła się o plecy Komorowskiego i zaczęła... dyktować mu, co ma mówić. Jak widać na nagraniu niewiele to pomogło, bo zamiast poważnej rozmowy, Komorowski zaczął żartować:
ZOBACZ JAK URZĘDNICZKA SUFLUJE KOMOROWSKIEMU:
