Wszystko zaczęło się od spaceru Komorowskiego po ulicach Warszawy. Prezydent wyszedł do ludzi, ale nie udało się mu uniknąć przeciwników jego prezydentury. Młody chłopak wszedł z kandydatem PO w dialog. Pytał o emigrację, o program Komorowskiego „Dobry start dla młodych” i przeszedł do konkretów. Powiedział o siostrze, która przez 3 lata szukała pracy. W końcu ją znalazła i zarabia 2 tys. zł miesięcznie i nie stać ją na własne mieszkanie. - Jak ma kupić mieszkanie z taką pracą? - pytał chłopak. - Znaleźć inną. Wziąć kredyt. Wiesz, że w Polsce spada bezrobocie? - odparł bezczelnie prezydent.
Po tej "dobrej radzie" Bronisława Komorowskiego internauci zaczęli żartować z prezydenta:







Jeden z internautów przypomniał też. jak można "zmasakrować samego siebie", przedstawiając kolejny odcinek "Budzika dla Komorowskiego"
ZOBACZ WIDEO:
