Okazuje się, że to na wniosek eurodeputowanych PO do rezolucji przyjętej przez Parlament Europejski nie trafił ostatecznie wniosek o umiędzynarodowieni śledztwa smoleńskiego. Przeciwko międzynarodowemu śledztwu ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej opowiedziało się 519 eurodeputowanych. Za było 109, a od głosu wstrzymało się 17 europosłów.
Jak informowaliśmy już na łamach portalu niezalezna.pl Parlament Europejski przyjął rezolucję o morderstwie Borysa Niemcowa i o stanie demokracji w Rosji. W dokumencie znalazł się także apel o natychmiastowy zwrot Polsce wraku Tu-154 i czarnych skrzynek.
Tymczasem nowe światło na kulisy powstawania rezolucji rzucają ustalenia korespondentki RMF FM.
Okazuje się, że to na wniosek europosłów PO w treści dokumentu nie ma wzmianki dotyczącej wniosku o umiędzynarodowienie smoleńskiego śledztwa.
W pierwotnej wersji rezolucji miał się pojawić również zapis zawierający apel o przeprowadzenie międzynarodowego śledztwa ws. wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.
Podobno na dokument w takiej treści była już wstępna zgoda wszystkich grup w PE. Zapis nie znalazł się jednak w dokumencie, ponieważ zażądali tego posłowie PO.
- Wczoraj po południu posłowie PO zażądali odrębnego głosowania w sprawie wraku i skrzynek, a osobnego w sprawie międzynarodowego śledztwa. Takie rozdzielenie tych spraw umożliwiło odrzucenie podczas dzisiejszego głosowania na sesji plenarnej wniosku o międzynarodowe śledztwo. Nie było imiennego glosowania, ale z wypowiedzi posłów wynika, że raczej wszyscy Polacy głosowali za zwrotem wraku i skrzynek, natomiast za międzynarodowym śledztwem raczej już tylko eurodeputowani PiS – informuje korespondentka RMF FM.
Źródło: RMF FM,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz
Wczytuję ocenę...