I jak tu zachować zimną krew, gdy system informatyczny PKW pada, głosy liczone są niemal tydzień (wybory odbyły się 16.11, wyniki podano w nocy z 22 na 23.11), a Państwowa komisja Wyborcza walczy o premie? Mimo, że dodatkowych funduszy nie dostaną, to zgodnie z przepisami każdy z prawie 400 pracowników PKW dostanie po 1700 zł – podaje „Fakt”.
Dziś ma odbyć się kolejny test systemu informatycznego. Okaże się wtedy, czy po zakończeniu II tury wyborów głosy będą liczone ręcznie.
„Za wyborczy blamaż pracownicy PKW tak czy siak dostaną nagrody. Te, zgodnie z przepisami po prostu im się należą. Na ten cel w tym roku pójdzie 3 proc. funduszu płac – czyli ok. 600 tys. zł” – czytamy na fakt.pl.
Co ciekawe PKW zwróciła się do rządu o dodatkowe fundusze na premie, a nie na zakup nowego systemu informatycznego.