Robert Biedroń
Tego zabrakło w umowie. Domański: Protokół rozbieżności mógłby podać w wątpliwość powoływanie koalicji
W piątek liderzy PO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy parafowali umowę koalicyjną, w której znalazły się m.in. ustalenia programowe, a także zapowiedź rozliczenia rządów Zjednoczonej Prawicy. W dokumencie tym zabrakło jednak protokołu rozbieżności, które stanowią potencjalne punkty zapalne między formacjami. - Widocznie te rozbieżności mogłyby podać w wątpliwość powoływanie takiej koalicji. Aby uniknąć takiej sytuacji, to tego protokołu rozbieżności nie ma. Wśród różnic należy wskazać stosunek do aborcji oraz relacje pomiędzy Polską a Unią Europejską. Trzecią, zasadniczą kwestią, która różni koalicjantów, jest stosunek do Kościoła i do religii - zauważa socjolog prof. Henryk Domański.
Na Ukrainie wojna, a Biedroń pyta Zełenskiego o... LGBT. Ma pretensje, że osoby transpłciowe muszą bronić ojczyzny
Ponad miesiąc temu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której zawarto m.in. wezwanie władz Ukrainy do umożliwienia opuszczenia kraju przez „wszystkie osoby transpłciowe w wieku poboru wojskowego, których płeć jest w dokumentach określona jako męska”. Sprawy nie mógł odpuścić Robert Biedroń, który... napisał list ze skargą do Wołodymyra Zełenskiego.
Europarlament za aborcją na życzenie. Biedroń pełen radości: „Jest duma!”
Europarlament przyjął dziś rezolucję, domagając się powszechnego dostępu do aborcji, jako "prawa człowieka". "Szaleństwo" - tak wynik głosowania skomentowała europosłanka PiS Beata Mazurek. Zgoła inne emocje wywołała rezolucja u Roberta Biedronia, który na Twitterze napisał "Jest duma!". Wtóruje mu Sylwia Spurek, pisząca, że "nie ma praw człowieka bez prawa do aborcji".