Francuskie Zgromadzenie Narodowe opowiedziało się dzisiaj wieczorem za odrzuceniem dwóch wniosków o wotum nieufności wobec rządu premier Élisabeth Borne, która przeforsowała bardzo negatywnie ocenianą przez społeczeństwo reformę emerytalną. Do samych zaś ogólnokrajowych strajków, które trwają od kilkunastu dni, dołączyli dzisiaj pracownicy wymiaru sprawiedliwości. - We Francji jest coraz więcej blokad rafinerii, co powoduje duże problemy zwłaszcza na zachodzie i północy, gdzie już powoli zaczyna brakować paliwa. Związki zawodowe zaś zapowiadają ogólnokrajowy dzień protestacyjny na 23 marca tego roku. W wariancie optymistycznym, protesty i strajki zakończą się nad Sekwaną dopiero za kilka miesięcy – mówi ekspert ds. Francji, Zbigniew Stefanik.
Od kilkunastu już dni we Francji trwają blokady francuskich rafinerii, a także autostrad oraz arterii uznawanych za szlaki tranzytowe dla transportu. Strajki i blokady wywołane zostały reformą emerytalną realizowaną przez rząd Élisabeth Borne.
Wprowadzana przez premier Élisabeth Borne reforma emerytalna we Francji zakłada stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego z obecnych 62 do 64 lat. Drugim filarem reformy jest likwidacja większości przywilejów grup zawodowych, w tym pracowników energetyki i nauczycieli.
Nadal trwają strajki pracowników oczyszczalni śmieci oraz strajki pracowników rafinerii, co powoduje, że w niektórych francuskich departamentach zaczyna brakować paliwa.
-Trwają również strajki w transportach publicznych: kolej, transporty miejskie. Coraz więcej blokad powstaje na autostradach, obwodnicach największych miast oraz na trasach używanych przez europejski transport drogowy jako trasy tranzytowe przez Francję. Dzisiaj odbyły się kolejne demonstracje w całej Francji, z czego wiele z nich było demonstracjami zorganizowanymi przez spontaniczne kolektywy. Związki zawodowe zaś zapowiadają ogólnokrajowy dzień protestacyjny na 23 marca tego roku
Według najnowszego sondażu tygodnika "Le Journal du dimanche" pozytywnie działania prezydenta Francji Emmanuela Macrona ocenia 28 procent respondentów (to jest najmniej od początku jego urzędowania, czyli od maja 2017r).
Jak przypomina francuski komentator Niezalezna.pl, Zbigniew Stefanik, porównywalne wyniki poparcia dla Emmanuela Macrona można było zaobserwować we Francji w okresie protestów żółtych kamizelek, czyli w okresie (od listopada 2018 r. do maja 2019r). Wyżej wymieniony sondaż daje 29 procentowe poparcie dla urzędującej obecnie we Francji premier Élisabeth Borne.
Aby wprowadzić w życie reformę emerytalną, 16 marca Élisabeth Borne w porozumieniu z prezydentem Francji i po autoryzacji swojej rady ministrów, użyła artykułu 49.3 francuskiej konstytucji. Ten artykuł umożliwia rządowi wprowadzenia w życie swoich decyzji bez konsultacji z parlamentem.
- Jednak jest jeden warunek: używając artykułu 49.3, premier rządu angażuje swoją odpowiedzialność polityczną oraz odpowiedzialność polityczną swojego rządu. Co to oznacza w faktach? Po użyciu tego artykułu przez szefa rządu parlamentarna opozycja ma 24 godzin, aby złożyć wniosek o wotum nieufności dla rządu. Jeśli wniosek o wotum nieufności nie znajduje większości parlamentarnej, czyli 287 głosów w niższej izbie parlamentu, wówczas decyzja rządu zostaje oficjalnie przyjęta
W wypadku przegłosowania wotum nieufności, zostaje przez niższa izba parlamentu (to wydarzyło się tylko raz w całej historii V republiki francuskiej), wówczas rząd upada, a jego decyzja przyjęta na podstawie artykułu francuskiej konstytucji 49.3 nie wchodzi w życie.
Francuskie Zgromadzenie Narodowe opowiedziało się dzisiaj za odrzuceniem dwóch wniosków o wotum nieufności wobec rządu premier Élisabeth Borne. Po odrzuceniu wniosków o wotom nieufności dla rządu rozpoczęła się w Paryżu spontaniczna demonstracja na placu Vauban, gdzie doszło do zamieszek, podpaleń śmietników, oraz starć z policja.