- Praktycznie codziennie znajdujemy wciąż nowe ciała zabitych obywateli. Są to przeważnie przedstawiciele absolutnie cywilnych zawodów, ludzie, którzy w żaden sposób nie stawiali oporu i nie stanowili żadnego zagrożenia ani dla Putina, ani dla Rosji, ani dla rosyjskich sił zbrojnych
– powiedział Jenin w telewizji.
Wiceszef MSW poinformował, że zakończono już w znacznej części gromadzenie dowodów rosyjskich zbrodni. Podkreślił jednak, że postępy w tej mierze zależą w dużym stopniu od różnego rodzaju ekspertyz, w tym DNA, gdyż nie wszystkie ciała udało się zidentyfikować.
Atakują też sztab humanitarny!
Rosyjskie wojska zniszczyły w Lisiczańsku na wschodzie Ukrainy sztab humanitarny, ostrzeliwując go około 30 razy - poinformował z kolei szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Gubernator ocenił, że sobota i noc z soboty na niedzielę były dla Lisiczańska "piekielne", rosyjskie siły bez przerwy uderzały w miasto. Zastosowano artylerię i zestaw rakietowy Toczka-U. Według Hajdaja rosyjskie wojsko "szukało prawdopodobnych miejsc zgromadzenia ludzi". "Możliwe, że nie obeszło się bez zdrady" - uznał.
Gubernator poinformował, że w budynek mieszczący sztab humanitarny trafiono około 30 razy, całkowicie go niszcząc. "Na szczęście ludzie są żywi" - dodał Hajdaj, który opublikował też zdjęcia zrujnowanego budynku.
Zełenski: Nauczymy Rosję...
Ukraina nauczy Rosję zasady o nieuchronności kary za popełniane zbrodnie – oświadczył w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Facebooku, zamieszczając zdjęcia przedstawiające życie zwykłych ludzi podczas wojny, zniszczenia oraz walkę żołnierzy ukraińskich.