Do tzw. strefy bezpieczeństwa dla kobiet będą mogły przyjść panie, które czują się zagrożone. Mowa tu nie tylko tych, które zostały zaatakowane, ale strefa będzie przeznaczona także dla tych, które czują się obserwowane lub śledzone. Tego typu środki organizatorzy berlińskiego sylwestra zastosują po raz pierwszy.
Ze względów bezpieczeństwa przy wejściach na teren imprezy przeprowadzane będą kontrole. Niedopuszczalne jest wnoszenie jakichkolwiek fajerwerków, ostrych przedmiotów i takich, które mogłyby posłużyć jako broń.
Strefy bezpieczeństwa dla kobiet powstaną jednak po raz pierwszy, a obsadzone będą przez pracowników Czerwonego Krzyża. Strefa znajdować się będzie przy ulicy Ebertstrasse, niedaleko Bramy Brandenburskiej.
Media spekulują, że władze zdecydowały się wprowadzić taki środek ze względu na zdarzenia sprzed dwóch lat. Wówczas to przez kilka dni media milczały, ale skala incydentu okazała się zbyt duża, by zamieść ten skandal pod dywan. W trakcie zabawy sylwestrowej na otwartym powietrzu w Kolonii ponad tysiąc imigrantów otoczyło kilkadziesiąt kobiet - Niemek i turystek - okradając je, napastując i próbując zgwałcić. Poszkodowanych zostało ok. 80 kobiet.