Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Słowa burmistrza Jersey wywołały burzę. „To rasistowskie wystąpienie!"

To jest wystąpienie rasistowskie. Bo antypolonizm to przejaw rasizmu. Wystąpienie politycznie fatalne, gdy chodzi o relacje polsko-amerykańskie – komentuje w rozmowie z portalem niezalezna.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki skandaliczną wypowiedź burmistrza amerykańskiego miasta Jersey City o marszałku Senatu.

@StevenFulop \ Twitter.com

Nie cichnie spór o pomnik Katyński w Jersey City. W czwartek granicę przekroczył burmistrz Steven Fulop z Partii Demokratycznej, który zwyzywał marszałka Senatu RP, Stanisława Karczewskiego. Słowa jakie padły na Twitterze są po prostu ohydne.

To jest prawda o sile stojącej za tym pomnikiem. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten facet jest żartem. Fakty są takie, że znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holokaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność. Jedyną nieprzyjemną sprawą jest senator Stanisław. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć

- napisał burmistrz Jersey City Steven Fulop.

CZYTAJ WIĘCEJ: Forum Żydów Polskich staje w obronie marszałka Senatu. „Burmistrz Jersey dopuścił się oszczerstwa”

To jest wystąpienie rasistowskie. Bo antypolonizm to przejaw rasizmu - komentuje w rozmowie z portalem niezalezna.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Wystąpienie politycznie fatalne, gdy chodzi o relacje polsko-amerykańskie, bo ma miejsce w momencie, kiedy dla USA Polska jest sojusznikiem numer jeden w Unii Europejskiej po Brexicie, czyli wyjściu ze wspólnoty Wielkiej Brytanii. Kiedy Polska jest pierwszym krajem, który odwiedził prezydent Donald Trump w Europie z wizytą bilateralną. Polska kupuje na potęgę broń Amerykanów, Polska sprowadza gaz amerykański, pokazując Europie wersję do dywersyfikacji i w tym momencie taki wybryk.

Uważam, że władze amerykańskie powinny spowodować, aby ten pomnik został na swoim miejscu. Bo w ten sposób sojusznika się nie traktuje. I musimy Amerykanom pokazać, że nie opłacać tak traktować sojusznika

- podkreśla polityk.

Jak zaznacza, odpowiedź polskiej strony powinna być „grą na dwóch fortepianach".

Pierwszy fortepian to Polacy tam mieszkający, którzy powinni nie tylko wydać oświadczenie, ale i pikietować urząd tego burmistrza. A po drugie władze polskie powinny bardzo stanowczo zareagować. To jest zadanie przede wszystkim dla dyplomacji. Przedstawiciele strony amerykańskiej powinni być wzywani do MSZ. Bo tłumaczenie, że to nie jest szef administracji państwowej, tylko samorządowej, myślę,  że nikogo nie przekona

- mówi europoseł PiS.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Steven Fulop #pomnik #USA #Jeesey City #Polonia #Czarnecki

Olga Alehno