- Wiemy, że (Rosjanie) nie poczynili takich postępów, jakie zamierzali, zwłaszcza na północy (Ukrainy). Są sfrustrowani tym, co postrzegają jako bardzo zdeterminowany opór - oznajmił przedstawiciel administracji USA. Dodał, że Ukraińcy zdołali spowolnić postępy rosyjskich sił.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozlokował wokół Ukrainy ponad 50 proc. sił zbrojnych swego kraju. USA oceniają, że Rosja musi ponieść podczas działań ofensywnych większe koszty logistyczne, zwłaszcza jeśli chodzi o paliwo, niż pierwotnie planowała - powiedział.
Pentagon przekazał dziś, że Rosja była zmuszona do sięgnięcia po kolejne rezerwy żołnierzy. W inwazję zaangażowano już około połowy wojsk zgromadzonych przy granicy.
Prowadzący briefing dla dziennikarzy nie podał dokładnych liczb, lecz przed rosyjskim atakiem całkowitą liczebność sił wokół granic Ukrainy szacowano na 150-190 tys. Jeszcze wczoraj Pentagon szacował, że w inwazji użyto 1/3 wojsk. Wśród nowo przybyłych żołnierzy, kilka tysięcy to piechota morska, która wylądowała na zachód od Mariupola.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken poinformował w sobotę w komunikacie, że Stany Zjednoczone przeznaczą na pomoc dla Ukrainy 350 mln dol., aby ułatwić ukraińskim siłom zbrojnym walkę m.in. z rosyjskim lotnictwem i pojazdami opancerzonymi.