"Do 17 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych środowej eksplozji i pożaru w wytwarzających leki zakładach firmy Escientia na południu Indii" - przekazała policja w Anakapalle w stanie Andhra Pradeś.
Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych osobach.
Firma od pięciu lat wytwarzała substancje aktywne dla firm farmaceutycznych i tzw. produkty przejściowe. Zatrudniała blisko 400 osób pracujących na dwie zmiany. Do eksplozji i pożaru doszło, kiedy wiele z nich miało przerwę obiadową.
Sprawdzane są nagrania z kamer przemysłowych, aby ustalić, czy do eksplozji doprowadził błąd któregoś z pracowników.
"Jak się wydaje doszło do wycieku gazów, co doprowadziło do wybuchu reaktora chemicznego"
Zakłady znajdują się specjalnej strefie ekonomicznej w pobliżu portowego miasta Vishakhapatnam, na silnie uprzemysłowionym obszarze, gdzie często dochodzi do wypadków, w tym do wycieków niebezpiecznych substancji chemicznych.
Pożary są powszechne w Indiach, gdzie często ignorowane są przepisy prawa budowlanego i regulaminy. Niektórzy - podkreśliła agencja AP - w ogóle nie instalują sprzętu przeciwpożarowego. W 2019 roku pożar spowodowany zwarciem elektrycznym w fabryce w Delhi, produkującej m.in. torebki, spowodował śmierć 43 osób.
Nazywane "apteką świata" Indie są największym producentem i eksporterem leków generycznych na świecie. Według danych rządowych kraj ten produkuje ponad 60 tys. leków generycznych, wytwarzanych przez ok. 3 tys. firm w ponad 10 tys. lokalizacji.