Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Dużo hałasu o nic? Co powiedział Trump, a co odnotowała PAP? "Czy to słyszycie" [WIDEO]

Lotem błyskawicy obiegł w czwartkowy wieczór media krótki komunikat Polskiej Agencji Prasowej, w którym stwierdzono, że prezydent USA Donald Trump zadeklarował, że "pomoże Polsce, ale po wojnie". Tymczasem z wypowiedzi, jaka padła w wywiadzie dla Fox News, wynika zupełnie co innego. Trump odpowiedział na pytanie, a właściwie jego część, dotyczącą deklaracji wobec Ukrainy i generalnie powtórzył to, co mówił w sierpniu 2025 r.

Prezydent USA Donald Trump udzielił wywiadu amerykańskiej stacji Fox News. W toku rozmowy padło pytanie dotyczące sytuacji w naszym regionie.

Reklama

Premier [Wielkiej Brytanii, Keir] Starmer zgodził się, by nad Polską latały samoloty RAF [Royal Air Force] dla ochrony, a w sierpniu powiedział pan, że możemy pomóc w powietrzu. Czy rozważyłby pan wsparcie powietrzne? Co to znaczy? Czy to oznacza samoloty F-16, systemy obrony przeciwrakietowej Patriot? Jak dobrze mógłby pan pomóc?

- zapytała Martha MacCallum.

- Pomagamy wywiadowczo, ale kiedy mówiłem o pomocy powietrznej, mówię o bezpieczeństwie po zakończeniu wojny, więc kiedy wojna się zakończy, pomoglibyśmy zabezpieczyć pokój i myślę, że w końcu to się stanie. Ale wiesz, pojawia się pytanie, czy prezydent Putin chciał czy nie tylko część, czy całość, wiesz o tym. Ja myślałem, że to się nie wydarzyłoby się, gdybym to ja był prezydentem. Nigdy, i nigdy o tym nawet nie myślałem, i to się nie wydarzyło przez cztery lata - odpowiedział Donald Trump.

Co usłyszała PAP?

Jak odpowiedź prezydent USA przedstawiła Polska Agencja Prasowa w wieczornej depeszy?

Zamieściła w mediach społecznościowych wpis o treści:

"Trump: wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie".

A tak pytanie i odpowiedź przedstawiono w depeszy PAP.

"Pytany o to, czy w świetle dodatkowych sił powietrznych, wysłanych do Polski przez Wielką Brytanię i innych sojuszników, Ameryka wyśle myśliwce lub systemy Patriot, Trump odparł:

- Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny (w Ukrainie). Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie.

Trump ponownie wyraził przekonanie, że gdyby on był prezydentem w 2022 r., do rosyjskiej agresji nigdy by nie doszło".

O co chodziło?

Odnosząc się do komunikatu przekazanego przez PAP w mediach społecznościowych, w wypowiedzi Trumpa nie pada po pierwsze ani razu słowo "Polska", a i kontekst nie wskazuje, że chodzi tu o Polskę.

Dziennikarka pyta o deklarację Trumpa z sierpnia 2025 r., która dotyczy wprost Ukrainy.

Chodzi o wywiad, jakiego udzielił Trump również stacji Fox News. Pytany 19 sierpnia o gwarancje bezpieczeństwa i wsparcie dla Ukrainy, wykluczył wysłanie amerykańskich wojsk na Ukrainę, wskazując, że gotowi są na to europejscy sojusznicy. - Jesteśmy gotowi pomóc im w rożnych sprawach, zwłaszcza, prawdopodobnie, jeśli mówimy o wsparciu z powietrza, ponieważ nie mają takiego sprzętu, jak my, naprawdę, nie mają - powiedział prezydent USA.

Pierwsza część pytania dotyczyła z kolei niedawnej deklaracji Keira Starmera.

NATO uruchomiło w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej operację "Wschodnia straż", w ramach której państwa członkowskie sojuszu wysłały do Polski wsparcie powietrzne. Obok m.in. samolotów z Danii, Francji i Niemiec, na polskim niebie pojawią się również myśliwce Królewskich Sił Powietrznych z Wielkiej Brytanii.

– Nieodpowiedzialne zachowanie Rosji stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i naruszenie prawa międzynarodowego, dlatego Wielka Brytania będzie wspierać wysiłki NATO mające na celu wzmocnienie jego wschodniej flanki za pośrednictwem misji „Wschodnia straż” - mówił premier Starmer.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama