Minionej nocy nad lotniskiem Arlanda pod stolicą kraju - Sztokholmem zaobserwowano cztery drony różnej wielkości - przekazała szwedzka policja. W związku z incydentem - na kilka godzin wstrzymano ruch lotniczy.
"Podejrzewamy, że było to działanie umyślne, ale nie wiemy, w jakim celu"
Wszczęto śledztwo w związku z podejrzeniem dokonania aktu sabotażu oraz naruszenia obiektu chronionego, jakim jest lotnisko. O sprawie poinformowano szwedzkie siły zbrojne.
Zamknięcie głównego lotniska Sztokholmu Arlanda spowodowało konieczność przekierowania kilku nocnych lotów, m.in. do Goeteborga oraz do Skavsty pod Nykoepingiem, na południe od stolicy Szwecji. Według gazety "Aftonbladet" jeden z samolotów wylądował na lotnisku Skavsta w asyście wozów strażackich w związku z niskim stanem paliwa.
W poniedziałek lotnisko Arlanda działało już normalnie.
Szwedzki wywiad pod koniec sierpnia ostrzegł przed zwiększonym ryzykiem wystąpienia aktów sabotażu ze strony Rosji. Służby specjalne Szwecji, Norwegii i Danii uważają, że do tego rodzaju działań przez internet werbowani są lokalni przestępcy.