Parlament Europejski odwołał we wtorek Greczynkę Evę Kaili (Socjaliści i Demokraci) ze stanowiska wiceprzewodniczącej tej instytucji podczas sesji plenarnej w Strasburgu. Jest podejrzana o korupcję. Chodzi o lobbing na rzecz Kataru, za który miała otrzymać pieniądze.
- Będę rozmawiała o zarzutach karnych dotyczących Parlamentu Europejskiego, które są ciosem dla demokracji i dla wszystkiego co przez wiele lat budowaliśmy
- powiedziała Metsola, udając się na rozpoczęcie szczytu unijnych przywódców.

- Budowanie zaufania trwa latami, a jego zrujnowanie - tylko chwilę. Mój komunikat jest taki: nie będzie bezkarności, nie będzie zamiatania pod dywan, nie będzie udawania, że nic się nie stało. Z moimi kolegami zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby odbudować reputację "izby demokracji"
- zapewniła dziennikarzy.