Iga Świątek, zajmująca drugie miejsce w światowym rankingu tenisistek, wciąż traci 1046 punktów do liderki Aryny Sabalenki w najnowszym notowaniu zestawienia WTA. Polka jeszcze w tym roku może wyprzedzić białoruską tenisistkę, ale nie wszystko jest w rękach 23-letniej raszynianki.
W poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA nie doszło do zmian w czołówce, bowiem osiem najlepiej punktujących zawodniczek tego roku rywalizuje obecnie w Rijadzie w kończącym sezon turnieju WTA Finals. Walka toczy się nie tylko o tytuł, ale między Świątek a Sabalenką również o pierwsze miejsce na liście WTA na koniec roku.
Różnica między pierwszą a drugą w zestawieniu tenisistką wynosi obecnie 1046 punktów. Powoduje to, że Polce bardzo trudno będzie odzyskać pozycję liderki, bowiem nie wszystko zależy tylko od niej. By tego dokonać, musiałaby wygrać WTA Finals bez porażki grupowej na koncie, licząc przy tym, że Białorusinka przegra mecz grupowy i dotrze najdalej do półfinału.
W kończącym sezon turnieju WTA Finals gra osiem najlepiej punktujących w tym roku. Oprócz Świątek i Sabalenki, które jako pierwsze zapewniły sobie miejsce w tej imprezie, występują też Amerykanki Coco Gauff i Jessica Pegula, Kazaszka Jelena Rybakina, Włoszka Jasmine Paolini, Chinka Qinwen Zheng oraz triumfatorka Wimbledonu Czeszka Barbora Krejcikova.
Tegoroczna edycja imprezy zakończy się 9 listopada. Fręch zanotowała spadek na 24. miejsce, a Magda Linette utrzymała 38. pozycję. Obie tenisistki zakończyły już rywalizację w cyklu WTA w tym roku.