W kwalifikacjach wystartowało 70 zawodników, w tym 13 biało-czerwonych. Oprócz skoczków z kadry A wystąpili też zawodnicy zaliczani do "grupy narodowej".
Kubacki, który wygrał także obie serie treningowe i będzie faworytem zawodów w Wiśle, za skok na odległość 133 m otrzymał notę 140,5 pkt. Tuż za nim uplasował się Norweg Halvor Egner Granerud (128 m, 139,3 pkt). Piotr Żyła skoczył 131 m i zajął trzecie miejsce (133,1 pkt).
Na dziewiątej pozycji został sklasyfikowany Kamil Stoch - 127 m i 131,6 pkt, a 12. był Paweł Wąsek - 126,5 m i 127,6 pkt.
Dobrze spisał się niespełna 19-letni Jan Habdas, który skoczył 127,5 m i zajął 18. miejsce z notą 125,1 pkt.
Stefan Hula był 34. (122,5 m, 116,5), 36. lokatę zajął Aleksander Zniszczoł (122 m, 115,9), 41. był Jakub Wolny (119 m, 113,5), a 47. Tomasz Pilch (120 m, 109,5).
Kwalifikacji nie przeszło czterech Polaków: Kacper Juroszek (116,5 m, 106,0 pkt), Klemens Murańka (117,5 m, 105,7 pkt), Maciej Kot (113,5 m, 102,7 pkt) i Andrzej Stękała (106,5 m, 91,5 pkt). Sobotni konkurs indywidualny rozpocznie się o godz. 16. Wystartuje w nim 50 zawodników.
Inauguracja sezonu na obiekcie im. Adama Małysza przejdzie do historii, gdyż po raz pierwszy w Pucharze Świata skoczkowie będą startować w hybrydowych warunkach - na rozbiegu są położone lodowe tory najazdowe, a lądować będą na igelicie, jak w Letniej Grand Prix.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
             
             
             
             
            ![Ten strzał był warty milion. Kibic wygrał i oszalał ze szczęścia [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_aa6b7f8e9dba96beb64548f47c3308b8c9457e223996d7449c5bd0f32b6b2e34_c.jpg?r=1,1) 
             
            