Halvor Egner Granerud prowadzi po pierwszej serii niedzielnego konkursu Pucharu Świata skoczków narciarskich. Do finału zawodów w rosyjskim Niżnym Tagile awansowało tylko dwóch Polaków, ale zarówno Piotr Żyła, jak Andrzej Stękała zajmują odległe miejsca. W pierwszej serii odpadli Kamil Stoch, Dawid Kubacki oraz Jakub Wolny.
Po niezbyt udanej sobotniej inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich, przez niedzielne kwalifikacje w Niżnym Tagile przebrnęło pięciu Polaków. Najlepiej z podopiecznych trenera Michala Dolezala spisał się w nich Dawid Kubacki, który był ósmy. Nasz mistrz świata nie miał jednak szczęścia w konkursie, długo czekał na belce na swoją próbę i chyba nie trafił na najlepsze warunki - osiągnął 113,5 m i zabraknie go w drugiej serii (zajął 35. miejsce).
O sporym pechu mógł mówić także Ryoyu Kobayashi. Japończyk w sobotę był drugi na podium, a tym razem został zdyskwalifikowany w eliminacjach z powodu nieregulaminowego kombinezonu i nie mógł walczyć o kolejne punkty na skoczni Aist.
Granerud liderem na półmetku, Polacy na dalekich pozycjach. Finał o 17:07! #NiżnyTagił #skijumpingfamily
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) November 21, 2021
Pełne wyniki: https://t.co/sUORKIGW0h pic.twitter.com/HGLQfxmAeQ
Najlepszy w pierwszej serii na obiekcie o rozmiarze 134 metrów był Norweg Halvor Egener Granerud (134,5 m). Do drugiej serii awansowało dwóch polskich skoczków. Piotr Żyła skoczył 120,5 i na półmetku jest 24. Andrzej Stękała osiągnął 120 m i zajmuje 27. miejsce. Jakub Wolny osiągnął 111 metrów i zabraknie go w finałowej trzydziestce (44. lokata). Jego los podzielił niestety także Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski lądował na 112 metrze i odpadł z rywalizacji po pierwszej serii (sklasyfikowany na 33. miejscu).