Janusz ze względów zdrowotnych i po konsultacjach z trenerem Nikolą Grbicem zrobił sobie przerwę od występów w kadrze w tym sezonie reprezentacyjnym.
- Sam czułem, że jest czas, żeby troszkę się uspokoić. Organizm dawał mocne sygnały w związku z liczbą meczów. To nawet nie chodzi o same igrzyska, gdzie było to widać, ale było wiele ciężkich momentów przez te ostatnie lata, kiedy musiałem łączyć grę w klubie i kadrze. Nie była to prosta decyzja, bo pamiętam, że w trakcie zeszłego sezonu miesiącami się nad tym zastanawiałem. Starałem się wyważyć plusy, minusy i podjąć jakąś decyzję. Myślę, że podjąłem dobrą, bo nie wiem, jak długo bym wytrzymał bez poważniejszej kontuzji - powiedział PAP Janusz.
Jak podkreślił, już krótki odpoczynek sprawił, że czuje się kilka lat młodszy. - Jestem wypoczęty, gotowy na to, żeby ciężko trenować – dodał.
Janusz z reprezentacją Polski zdobył m.in. mistrzostwo Europy 2023, wicemistrzostwo świata 2022 oraz wicemistrzostwo olimpijskie 2024.
Podczas mundialu w Manilli wystąpią aż 32 reprezentacje, czyli o osiem więcej niż na poprzednim, który rozgrywany był w Polsce i Słowenii.
- To zawsze jest problem i trudno jest wyważyć próbę popularyzacji siatkówki w krajach, w których pewnie nikt nie oglądałby turniejów, gdyby nie grała w nich reprezentacja. Jestem więc w stanie to w jakiś sposób zrozumieć – zaznaczył Janusz.
Potencjalnego rywala w reprezentacji Polski w półfinale, jeśli nie będzie niespodzianek, wyłoni ćwierćfinał Włochy – Francja.
Ciężko teraz wskazać, kto w jakiej formie przyjedzie na turniej i kto wystrzeli jako tzw. czarny koń. Chcąc grać o medale, trzeba po prostu twardo walczyć bez względu, na kogo się trafi. Myślę, że 4-5 drużyn gra na podobnie wysokim poziomie, więc w półfinale automatycznie na jedną z nich na pewno się trafi. Wiem, jakie podejście ma do tego Nikola Grbic i to przekłada na drużynę, więc tym nie ma po co za bardzo sobie zawracać głowy np. jakimś specjalnym ustawianiu się, żeby trafić na konkretnego przeciwnika. O ile pamiętam, w mistrzostwach świata w Katowicach też mogliśmy coś przegrać, żeby mieć teoretycznie łatwiejszą drabinkę, a trener od razu powiedział, żebyśmy wybili to sobie z głowy, jeśli ktoś o tym pomyślał. I jeszcze raz powtórzę, że jak będzie zdrowie i forma, to naprawdę ktokolwiek by nie był po drugiej stronie siatki, chłopaki są w stanie wygrać
– zapewnił Marcin Janusz.
Mecze grupy A:
13.09.2025, 15:30, Polska - Rumunia
15.09.2025, 15:30, Polska - Katar
17.09.2025, 12:00, Polska - Holandia
Faza finałowa będzie rozgrywana od 20 do 28 września. 1/8 finału będzie grana 20-23 września, ćwierćfinały - 24 i 25 września, półfinały - 27 września, a finał i mecz o 3. miejsce - 28 września.