Polscy siatkarze zagrali skutecznie w każdym elemencie gry, mimo licznych błędów w zagrywce. Turecki rozgrywający kilkukrotnie zaskoczył Polaków, jednak ich blok i atak okazały się decydujące. Kurek podkreślił, że mimo chwilowych problemów, drużyna utrzymała koncentrację i kontrolowała przebieg meczu.
Polacy wygrali dzięki zespołowości
Turcy grali dobrze, ale my byliśmy na wysokim poziomie. Zespołowość była naszą największą siłą
– ocenił Kurek.
Dla Turcji był to historyczny pierwszy ćwierćfinał mistrzostw świata. Polacy, jako wicemistrzowie olimpijscy, wykorzystali swoje doświadczenie w kluczowych momentach meczu.
Myślę, że trochę wyszło nasze doświadczenie w tego typu meczach. Przecież to nie było genialne spotkanie w naszym wykonaniu, ale trochę przez te kilka, kilkanaście lat nauczyliśmy się rozgrywać takie spotkania. Trochę ich po drodze przegraliśmy, żeby móc się ich nauczyć. I to doświadczenie w tego typu meczach mogło zaważyć. Na końcu, kiedy nerwy opadają, wychodzi też klasa zawodników, wychodzi ich jakość i zespołowość. Myślę, że tą zespołowością dzisiaj dominowaliśmy
- stwierdził Kurek.
"Awansowaliśmy do czwórki najlepszych zespołów na świecie, cieszę się z tego bardzo, ale kolejne spotkanie będzie dużo trudniejsze" - dodał.
Italia kontra Polska w półfinale turnieju
W półfinale Polacy zagrają z dobrze znanymi im Włochami. Będzie to powtórka finału z 2022 roku, gdy w katowickim Spodku Italia zwyciężyła 3:1. W tym roku zespoły te spotkały się już w finale Ligi Narodów, w którym 3:0 triumfowali Biało-czerwoni.
Można było się spodziewać, że w końcu na nich trafimy. Dobrze, że na tym etapie w turnieju, bo poprzeczka powędruje naprawdę super wysoko i będziemy musieli zagrać bardzo dobrze, żeby móc się im przeciwstawić i myśleć o jakimś dobrym rezultacie
- przyznał Kurek.