Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

Reprezentant Polski grillowany przez Wojciecha Kowalczyka: "Zgłoszę do Tworek"

Legia Warszawa w sobotni wieczór tylko zremisowała 2:2 z Lechią Gdańsk w meczu 16. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Stołeczna ekipa na Łazienkowskiej ponownie rozczarowała, a punkt uratował gol w doliczonym czasie gry. Szczególne cięgi za swój występ od Wojciecha Kowalczyka zebrał reprezentant Polski Kamil Piątkowski.

To nie był udany wieczór dla kibiców Legii. Trafienie Wojciecha Urbańskiego w doliczonym czasie gry wprawdzie uratowało warszawską drużynę od porażki, ale piłkarze prowadzeni tymczasowo przez Inakiego Astiza znów zawiedli. 

Legia uratowała remis z Lechią

W ostatnich meczach zasłużyliśmy na więcej, ale dzisiaj było odwrotnie. Lechia stwarzała więcej sytuacji. Zdobyliśmy bramkę w końcówce meczu dała nam ten remis. Mieliśmy trochę szczęścia, to trzeba przyznać. To moment, w którym trzeba mniej mówić, a więcej pracować. Musimy zdawać sobie sprawę, w jakim momencie jesteśmy. Trzeba zacząć wygrywać, nie ma innej opcji.

- przyznał trener, którego wkrótce na Łazienkowskiej może zastąpić Marek Papszun.

Po meczu z Lechią odpalił się Wojciech Kowalczyk, który na celownik wziął Kamila Piątkowskiego. Trzeba przyznać, że obrońca reprezentacji Polski (za kadencji Jana Urbana  nie był powoływany) nie imponował, a szczególnie w pamięci kibiców mogły zapaść nerwowe wybicia piłki w pierwszej połowie. Na tle pozostałych piłkarzy Legii nie wypadł jednak specjalnie tragicznie. Pomimo tego Kowalczyk nie owijał w bawełnę.

Jak ktoś na tym portalu napisze, że Piątkowski nadaje się do reprezentacji, to zgłoszę go do Tworek

- oznajmił "Kowal" na platformie x.com.

 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane