Po czterech z sześciu kolejek Raków i Jagiellonia mają po 8 pkt, co daje im miejsca - odpowiednio - szóste i dziewiąte. Lech jest 16. - 6 pkt, a Legia z zaledwie trzema punktami zajmuje dopiero 28. lokatę.
Osiem najlepszych drużyn ze wspólnej tabeli awansuje bezpośrednio do 1/8 finału, a zespoły, które zajmą miejsca 9-24 utworzą osiem par barażowych o awans do tej fazy. Ekipy z lokat 25-36 zostaną wyeliminowane.
Ośmiopunktowy dorobek powinien wystarczyć co najmniej do udziału w barażach, więc piłkarze z Częstochowy i Białegostoku mogą już myśleć o rywalizacji w 2026 roku. Na pewno jednak spróbują awansować bezpośrednio do 1/8 finału.
Jagiellonia Białystok
- Nie chciałbym patrzeć minimalistycznie, bo jeszcze sześć punktów leży na boisku. To są dwa zwycięstwa, budowanie swojej pozycji w Europie, dwa bardzo fajne, prestiżowe mecze z dużymi firmami. Oczywiście też pieniążki, które można zarobić, i ewentualna walka o „ósemkę” - powiedział trener Jagiellonii Adrian Siemieniec po ostatnim zwycięstwie nad fińskim KuPS Kuopio (1:0).
Dodał, że celem minimum klubu w rozgrywkach europejskich było danie sobie szansy gry po zimowej przerwie.
- Ale chcemy zrobić wszystko, żeby zdobyć na koniec 14 punktów. Tyle da nam miejsce w czołowej ósemce tabeli - zauważył.
W meczu z Rayo Vallecano jego zespół wcale nie jest bez szans. Hiszpańska drużyna w obecnej edycji LK z dużym trudem pokonała u siebie Lecha 3:2, przegrywając do przerwy 0:2 i strzelając zwycięskiego gola w ostatnich sekundach. W krajowej ekstraklasie nie wygrała żadnego z pięciu ostatnim meczów, a w minionej kolejce LK, gdzie również jest 12., uległa Slovanowi Bratysława 1:2.
Lech Poznań
Jeszcze gorzej na krajowym podwórku wiedzie się najbliższemu rywalowi Lecha. FSV Mainz zamyka tabelę Bundesligi z dorobkiem zaledwie sześciu punktów. Lepiej wygląda sytuacja niemieckiego zespołu w Lidze Konferencji - jest piąty (9 pkt).
Na początku grudnia władze klubu rozstały się z duńskim trenerem Bo Henriksenem. Na jeden mecz jego obowiązki przejął Benjamin Hoffmann, opiekun tamtejszej drużyny do lat 23, a w niedzielę poinformowano, że nowym szkoleniowcem został Szwajcar Urs Fischer, wymieniany niedawno w polskich mediach jako jeden z kandydatów do pracy w Legii.
Tymczasem Lech, choć zaliczył wcześniej dużą wpadkę w LK przegrywając z Lincoln Red Imps z Gibraltaru 1:2, w poprzedniej serii pokonał FC Lausanne-Sport 2:0, dzięki czemu zwiększył swoje nadzieje na dłuższą przygodę z europejskimi pucharami.
Legia Warszawa
Największe problemy z polskiego kwartetu ma Legia, która na zwycięstwo w ekstraklasie czeka od... 28 września. Szkoleniowcem Legii chce zostać obecny trener Rakowa Marek Papszun, czego sam nie ukrywa, ale na razie jest nim Inaki Astiz.
- Ani kibice, ani klub nie zasługują na tę sytuację, na taką grę, na takie wyniki - przyznał Aztiz po niedawnej porażce z Piastem w Gliwicach 0:2.
- Przepraszam kibiców, ale wierzę, że w końcu się obudzimy – dodał.
Okazją do pobudki jest mecz z FC Noah. Drużyna z Erywania zajmuje w krajowej ekstraklasie piąte miejsce (nie wygrała tam czterech kolejnych meczów), a w Lidze Konferencji plasuje się na 23. pozycji, z pięcioma punktami. Na pewno jednak atutem tego zespołu w starciu z Legią będzie swoje boisko.
Raków Częstochowa
Teoretycznie najłatwiejsze zadanie czeka w 5. kolejce Raków. W Sosnowcu, gdzie czuje się bardzo dobrze w europejskich pucharach i wygrał oba mecze, podejmie 19. w tabeli bośniacką drużynę Zrinjski Mostar. To przeciwnik nieobliczalny, który udane występy przeplata fatalnymi - w tej edycji potrafił np. pokonać na inaugurację Lincoln Red Imps aż 5:0, by w 3. kolejce przegrać z Dynamem Kijów 0:6.
Liga Konferencji to najniższy szczebel rozgrywek UEFA, ale jest świetną okazją m.in. do zbierania ważnych punktów rankingowych. Głównie dzięki postawie Legii i Jagiellonii, które dotarły w poprzedniej edycji do ćwierćfinału LK, w sezonie 2026/27 w europejskich pucharach wystąpi po raz pierwszy pięć polskich zespołów, w tym dwa w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.