Wszystko wskazuje na to, że lider reprezentacji Francji i jedna z największych gwiazd futbolu - Kylian Mbappe - od lipca przywdzieje białą koszulkę Realu Madryt. Negocjacje ws. przenosin napastnika PSG do "Królewskich" nabrały tempa na początku lutego. Piłkarz podpisał już umowę na 5 sezonów i stanie się najlepiej zarabiającym zawodnikiem "Królewskich" - choć o pieniądzach, inkasowanych od szejków w Paryżu nie ma co marzyć.
Kylian Mabppe miał wybór - przedłużyć wygasający w tym roku kontrakt z PSG i zarabiać najwięcej w Europie - ok. 35 mln euro za sezon - albo obniżyć warunki płacowe i dołączyć do swojego ulubionego klubu, z którym był łączony kilkukrotnie od 2017 roku, czyli Realu Madryt. Mimo twardych negocjacji od stycznia z otoczeniem Francuza, gdzie warunki zaporowe miała stawiać agentka piłkarza, a prywatnie matka i prawniczka - Fayza Lamari - Mbappe podpisał umowę z wicemistrzem Hiszpanii. Jak podaje "Marca", atakujący ma zarabiać ok. 15-20 mln euro rocznie, czyli nieco więcej od największych gwiazd Realu - Toniego Kroosa, Luki Modricia czy Davida Alaby.
Hiszpańskie media dodają też, że z kontrofertą dla Mbappe wyszedł jeden z potentatów angielskiego futbolu - w tym kontekście wymienia się Manchester City. Pep Guardiola nie zdołał jednak przekonać do transferu francuskiego snajpera, mimo że mistrz Anglii ma nieograniczone zasoby finansowe z racji finansowania przez holding ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wszystko wskazuje na to, że Kyliana Mbappe i Erlinga Haalanda kibice piłkarscy będą mogli ewentualnie zobaczyć w przyszłości razem na boisku w duecie marzeń, ale w innych barwach, niż "The Citizens".
W 2017 roku Kylian Mbappe wybrał grę dla PSG - oprócz wyższych zarobków, wówczas na drodze do transferu z Monaco do Realu Madryt stanęło zabójcze trio "Królewskich": Cristiano Ronaldo, Karim Benzema i Gareth Bale. Mbappe obawiał się, że straci sporo czasu na ławce rezerwowych, nim Zinedine Zidane zdejmie z podstawowego składu któregoś z wymienionych. W PSG stał się od razu pierwszoplanową postacią - najlepszym strzelcem w historii klubu, jednak bez zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Paryżanie dwukrotnie odpadali w starciach z Realem Madryt w 1/8 finału tych rozgrywek. Nie dali rady w finale Bayernowi Monachium w 2020 roku, gdy mieli najlepszą okazję do wygrania najbardziej prestiżowego pucharu w europejskiej piłce. Rok później mistrz Francji potknął się na Manchesterze City. W tym samym czasie, gdy Mbappe grał dla PSG, Real Madryt zdobywał Ligę Mistrzów dwukrotnie (2018, 2022).
Wiosną 2022 roku, mimo danego słowa włodarzowi Realu Madryt Florentino Perezowi, Mbappe zdecydował się na przedłużenie umowy z Paryżanami na dwa sezony z ewentualną opcją do 2025 roku. Warunkiem postawionym szejkowi Kataru była swobodna decyzja po dwóch latach z płacą na poziomie: 144 miliony euro pensji za wypełnienie kontraktu, 120 milionów premii za podpis i 150 milionów euro bonusu lojalnościowego. Decyzja Mbappe sprzed blisko dwóch lat mocno rozczarowała nie tylko zarząd "Królewskich", ale i kibiców na całym świecie, którzy byli pewni "galaktycznego" transferu na miarę Cristiano Ronaldo, Zinedine'a Zidane'a czy brazylijskiego Ronaldo. Perez w wywiadach starał się bronić Mbappe, twierdząc, że był obiektem niezwykłej presji, nakładanej m.in. przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Macron wielokrotnie namawiał piłkarza do pozostania w Paryżu, dzwonił do niego nawet prywatnie, nakłaniając go do odrzucenia oferty Realu Madryt. Perez w jednym z programów publicystycznych podkreślał też, że Mbappe wiosną 2022 roku "to już nie jest ten sam Mbappe, którego chciałem w Realu Madryt". Sternik Realu uważał, że naciski ze strony prezydenta Francji, szejka Kataru i fortuna w PSG skłoniły gwiazdę do porzucenia danej obietnicy o przyjściu do "Królewskich".
Według Josepa Pedrerola, hiszpańskiego dziennikarza sportowego, Mbappe nie może liczyć "ani na 50 mln, ani na 15 mln euro" premii za podpis - po to, by zaburzać drabinki płacowej w drużynie "Królewskich". Z kolei "Marca" podaje, że w podpisanym w styczniu kontrakcie jest mowa o 50 mln euro dodatku dla francuskiej gwiazdy za parafowanie umowy. PSG jest pogodzone z utratą zawodnika - w ubiegłym tygodniu klub wydał komunikat o decyzji zawodnika. "Klub potwierdza, że Mbappe poinformował o swojej decyzji o opuszczeniu PSG po zakończeniu sezonu 2024. Warunki odejścia nie zostały jeszcze w pełni uzgodnione" - oświadczono.
Do Realu latem przybędzie także młodziutki napastnik z Brazylii, 17-letni Endrick, który robi furorę w Palmeiras i jest określany jako nowa nadzieja brazylijskiego futbolu. Atak z Viniciusem, Rodrygo i Mbappe będzie siał postrach w Europie. Wszystko ma zostać zakomunikowane w ciągu najbliższych tygodni przez piłkarza (jeszcze) PSG.