40-letnia Finka Mira Potkonen została najstarszą medalistką olimpijską w boksie. W igrzyskach w Tokio zdobyła brąz w wadze lekkiej (60 kg). Triumfowała Irlandka Kellie Harrington. Historia kariery Potkonen wygląda jak z niskobudżetowego amerykańskiego filmu, a tymczasem wydarzyła się naprawdę. Finka treningi bosku rozpoczęła, bo... chciała schudnąć po ciążach.
Potkonen powtórzyła sukces sprzed pięciu lat z Rio de Janeiro, ale tym razem nie ukrywała rozczarowania półfinałową porażką z Brazylijką Beatriz Ferreirą.
Potkonen urodziła się pod nazwiskiem Mira Miettinen 17 listopada 1980 roku. Boksem zajęła się dopiero po urodzeniu drugiej córki, a miała już wtedy 27 lat. Początkowo chciała schudnąć po ciąży, ale potem trener zachęcił ją do startu w zawodach.
Międzynarodowe sukcesy zaczęła odnosić w 2016 roku, czyli mając 35 lat. W jej dorobku są medale igrzysk, mistrzostw świata i Europy. Dwukrotnie zdobywała brąz na mistrzostwach świata, w 2016 i 2019 roku. Mistrzostwa Europy przyniosły jej srebro w 2016 roku i złoto w 2018 i 2019 roku. Do tego zawiesiła na szyi złoty medal igrzysk europejskich z 2019 roku. Start w Rio, a teraz także w Tokio, zakończyła z brązowymi medalami olimpijskimi.
W pięściarstwie olimpijskim obowiązuje limit 40 lat (wcześniej wynosił on 34), ale ze względu na przełożenie igrzysk na 2021 rok Potkonen mogła wziąć udział w turnieju w Japonii mając prawie 41.
W Tokio zapisała się w historii nie tylko jako najstarsza medalistka w boksie, ale też jako pierwsza sportsmenka z Finlandii, która sięgnęła po medal olimpijski w dwóch kolejnych imprezach. Jej trenerką jest Maarit Teuronen.
W turnieju olimpijskim w Tokio boksowała także m.in. 39-letnia Karolina Koszewska (69 kg). Odpadła w 1/8 finału.