Po czternastu zawodach z cyklu Grand Prix na żużlu Zmarzlik prowadził z przewagą trzech punktów w klasyfikacji generalnej nad Australijczykiem Bradym Kurtzem. Tylko ten zawodnik miał jeszcze szansę minąć Polaka. Kurtz dziś zwyciężył w Grand Prix Danii, zdobywając 20 punktów, ale drugi Zmarzlik zdobył ich 18 i obronił jednopunktową przewagę nad rywalem. Warto podkreślić, że Kurtz wygrał pięć ostatnich zawodów z cyklu Grand Prix.
Indywidualnym mistrzem świata został zatem Bartosz Zmarzlik (183 punkty), wicemistrzem został Brady Kurtz (182 punkty), a trzecie miejsce zajął Brytyjczyk Dan Bewley (142 punkty).
Gablota medali mistrzostw świata Zmarzlika jest pełna. 30-letni Polak sześciokrotnie został indywidualnym mistrzem świata (2019, 2020, 2022, 2023, 2024 i 2025), dwa razy był drugi (2018, 2021) i raz trzeci (2016). Trzy razy wygrywał drużynowo (2016, 2017, 2023), także trzy razy drużynowo zdobywał srebro (2019, 2020, 2021) i raz brąz (2015). Drużynowym mistrzem Europy był cztery razy (2022, 2023, 2024 i 2025). Zdobywał także medale jako junior - pięć mistrzostw świata i trzy mistrzostwa Europy.
W ilości mistrzostw indywidualnych Zmarzlik dogonił dziś dotychczasowych rekordzistów pod tym względem - legendy żużla - Nowozelandczyka Ivana Maugera i Szweda Tony'ego Rickardssona. Polak jest pierwszym, który tytuł wywalczył cztery razy z rzędu.
Oprócz Zmarzlika Polakami, którzy zostali mistrzami świata na żużlu, byli tylko Jerzy Szczakiel (1973) i Tomasz Gollob (2010).