„Zaskakujące, skandaliczne i niebezpieczne” – tak związki zawodowe określiły postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o wstrzymaniu wydobycie w kopalni Turów. Jak podkreślają, pomija to całkowicie znaczenie kopalni dla polskiego systemu energetycznego i tysiące jej pracowników. Wskazują, że dzieje się to wbrew wcześniejszym zapewnieniom, „że nie będzie powtórki z lat 90-tych z zamykaniem zakładów pracy i wyrzucaniem z dnia na dzień tysięcy pracowników na bruk”.
Dziś Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku Czech i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Turów w Bogatyni (Dolnośląskie) do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia.
„Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych” - czytamy w postanowieniu wydanym przez wiceprezes Trybunału.
Wojciech Ilnicki, przewodnicy Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Brunatnego NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Polską Agencją Prasową nazwał postanowienie TSUE „skandaliczny i niebezpiecznym”. „To postanowienie pokazuję, że TSEU może pozamykać najpierw wszystkie kopalnie i elektrownie, a na końcu zamknąć Polskę i stracimy suwerenność i zostaniemy kolonią” - powiedział Ilnicki.
Związkowiec powiedział też, że wokół Polski są elektrownie w Czechach i w Niemczech i tam – jak mówił - „nic się nie robi”. „Wyrok TSUE jest zakłamany, bo my nie rozpoczęliśmy nowego wydobycia, ani nowej produkcji, a wręcz zmniejszyliśmy wszystko” - powiedział Ilnicki.
Z kolei OPZZ w przesłanym Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu podkreśliło, że postanowienie TSUE przyjęło z zaskoczeniem. „Decyzja TSUE całkowicie pomija znaczenie kopalni dla polskiego systemu bezpieczeństwa energetycznego oraz sytuacji tysięcy pracowników kopalni Turów, elektrowni Turów oraz setek firm kooperujących z tymi przedsiębiorstwami” - napisano.
OPZZ wskazuję przy tym, że związkowcy od „wielu lat są zapewniani, że tzw. zielona transformacja będzie sprawiedliwa”.
„Że nie będzie powtórki z lat 90-tych z zamykaniem zakładów pracy i wyrzucaniem z dnia na dzień tysięcy pracowników na bruk. OPZZ podkreślało, że w trakcie tzw. zielonej transformacji każde miejsce pracy ma znaczenie, a proces zmian należy przeprowadzać rozważnie, tak aby nie powodował kosztów społecznych. Decyzja TSUE pokazuje, że nasze obawy potwierdzają się. Okazuje się, że można jedną decyzją, w ciągu jednego dnia wstrzymać funkcjonowanie przedsiębiorstwa, co dla kopalni i elektrowni Turów oznacza tak naprawdę ich likwidację”
- napisano.