Pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE w kwestii polskiego wymiaru sprawiedliwości będą uznane za niekonstytucyjne? Zbigniew Ziobro złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do TSUE w sprawach związanych z sądownictwem za niekonstytucyjne. Totalna opozycja już rozpisuje się o "Polexicie" i wyprowadzaniu Polski z UE. Sebastian Kaleta przypomniał im, czym zajął się TK w 2011 r., gdy na jego czele stał Andrzej Rzepliński.
Wniosek ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego w tej sprawie to rozszerzenie poprzedniego jego wniosku do TK z sierpnia 2018 r. Pismo Ziobry rozszerzające tamten sierpniowy wniosek zostało zamieszczone na stronach Trybunału Konstytucyjnego - wpłynęło do TK 5 października.
(trybunal.gov.pl; link)
W sierpniu prokurator generalny skierował do TK wniosek dotyczący przepisów, na podstawie których Sąd Najwyższy zawiesił niektóre zapisy nowej ustawy o SN.
- We wniosku z dnia 23 sierpnia 2018 r. kwestionowana jest jedynie konstytucyjność zaskarżonego przepisu w takim rozumieniu, które dopuszcza kierowanie pytań prejudycjalnych niezwiązanych z przedmiotem sprawy rozpoznawanej przez sąd kierujący tego rodzaju pytanie. W ocenie wnioskodawcy, niezbędne jest natomiast przeprowadzenie kontroli także w kontekście zgodności z Konstytucją RP przedmiotowego (merytorycznego) zakresu treści normatywnych, mogących być osnową pytania prejudycjalnego
- zaznaczył prokurator generalny w piśmie rozszerzającym wniosek.
W piśmie tym chodzi o przepis art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który mówi o właściwości TSUE. Jak ocenił Ziobro w piśmie do TK "wprawdzie art. 267 Traktatu jest przepisem przyjętym przez Polskę w drodze ratyfikacji umowy międzynarodowej na podstawie Konstytucji RP, jednak nie można zgodzić się z twierdzeniem, że Rzeczpospolita Polska zgodziła się, by poprzez ten przepis objąć właściwością TSUE sprawy, które są konstytucyjnie zastrzeżone dla organów krajowych poprzez przepisy kompetencyjne wskazane wprost w Konstytucji RP oraz w zawartych w ustawie zasadniczej odesłaniach do uregulowania danych materii w ustawie".
- Sąd zadający pytanie prejudycjalne na podstawie art. 267 Traktatu, jest związany nie tylko prawem unijnym, ale także prawem krajowym, a przede wszystkim Konstytucją RP
- podkreślił prokurator generalny.
Totalna opozycja i jej akolici podnieśli już na Twitterze larum o "wychodzeniu Polski z Unii Europejskiej.
Były minister sprawiedliwości Borys Budka z PO stwierdził, że "to nie jest zwykły wniosek do TK. Tak naprawdę Ziobro przygotowuje nieuznanie przez rząd wyroku TSUE. Czyli PiS wyprowadza Polskę z UE".
To nie jest zwykły wniosek do #TK. Tak naprawdę #Ziobro przygotowuje nieuznanie przez rząd wyroku #TSUE. Czyli #PiSwyprowadzaPLzUE pic.twitter.com/ajavUsuP4e
— Borys Budka (@bbudka) 17 października 2018
Głos zabrał także Marcin Matczak, prawnik, kojarzony w ostatnich tygodniach ze skandaliczną wypowiedzią dotyczącą córki znanego blogera.
CZYTAJ: Skandaliczny wpis Matczaka! Uniwersytet Warszawski zareagował - ale to chyba nie wystarczy!
Ruch Ziobry z zakwestionowaniem prawa polskich sądów do zadawania pytań prejudycjalnych do TSUE jest przygotowaniem gruntu do zignorowania przyszłego wyroku Trybunału w Luksemburgu. Po prostu powie się, że rząd musi zignorować wyrok TSUE, żeby nie złamać polskiej Konstytucji.
— Marcin Matczak (@wsamraz) 16 października 2018
Na narrację o "Polexicie" odpowiedział na Twitterze Sebastian Kaleta, prawnik, obecnie zastępca przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji.
Konstytucja RP jest nad traktatami unijnymi w hierarchii źródeł prawa. Takie są fakty. Jeśli ktokolwiek chce przypisywać UE niewskazane wprost kompetencje, państwo członkowskie ma prawo, a wręcz obowiązek dokonać oceny zgodności takich działań z konstytucją tego kraju. https://t.co/yzylU9hz8l
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 16 października 2018
Poszły kłamliwe przekaziory o #polexit. Oczywiście na czele Onet oraz p. Matczak, teraz PO. Jutro spodziewam się potężnych krzyków, a sytuacja jest prosta dla każdego prawnika.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 16 października 2018
Konstytucja jest w hierarchii źródeł prawa w Polsce nad traktatami unijnymi. https://t.co/PIYsKAYbHZ
Przypomniał także o pracach Trybunału za czasów przewodnictwa Andrzeja Rzeplińskiego, który badał kwestie zgodności prawa unijnego z konstytucją.
Wszystkim, którzy zechcą pisać o rzekomym #Polexit polecam tę sprawę. Polski TK na czele z prof. Rzeplińskim dołączył w 2011 roku do sądów konstytucyjnych, które badały zgodność prawa unijnego z konstytucją danego państwa.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 16 października 2018
Czy prof. Rzepliński uruchomił #Polexit?
RT plz :) pic.twitter.com/hlUp6FO7Jl