Strażnicy Graniczni zatrzymali w Olszynie (Lubuskie) mężczyznę, który próbował wjechać do Polski kradzionym samochodem, w dodatku na podstawie dokumentów innej osoby. Okazało się, że trzy dni wcześniej został zwolniony z więzienia.
Jak poinformowała rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału SG Joanna Konieczniak, mężczyzna został skontrolowany w nocy z czwartku na piątek.
Podjechał do kontroli granicznej 15-letnim renaultem clio. Jego wartość oszacowano na 5 tys. zł. W trakcie legitymowania kierowca okazał prawo jazdy i dowód osobisty mężczyzny urodzonego w 1962 r.
"Wizerunek w dokumentach różnił się bardzo od wyglądu kierowcy. Na zadawane pytania odnośnie imion rodziców, bądź daty urodzenia, nie chciał odpowiedzieć, zasłaniając się zanikami pamięci. W trakcie kontynuowania kontroli okazało się, że pojazd, którym podjechał, jest kradziony"
– powiedziała Konieczniak.
Funkcjonariusze szybko ustalili prawdziwą tożsamość kierowcy renaulta, bo podczas przeszukania auta znaleźli świadectwo zwolnienia z zakładu karnego. Z dokumentu wynikało, że mężczyzna to 27-latek, który zakończył odsiadywanie wyroku dokładnie trzy dni wcześniej.
Mężczyzna zostanie przekazany policjantom z Żar (Lubuskie), którzy będą prowadzić dochodzenie ws. kradzieży pojazdu.