Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Sprzeczne informacje rządu ws. wysadzonych torów kolejowych. W końcu jest reakcja Donalda Tuska

Cudem udało się uniknąć katastrofy kolejowej, którą mogło spowodować uszkodzenie linii kolejowej na torach między Warszawą a Dęblinem. W sprawie tej podawane są sprzeczne komunikaty, ponieważ najpierw starosta powiatu garwolińskiego Iwona Kurowska poinformowała w rozmowie z Telewizją Republika, że był to akt dywersji, a po kilku godzinach w komunikacie na platformie X, rzeczniczka MSWiA napisała, że "nie ma podstaw, by mówić o udziale osób trzecich". Tymczasem po wielu godzinach głos w sprawie zabrał w końcu premier Donald Tusk. - Niewykluczone, że mamy do czynienia z aktem dywersji - poinformował. To komu mamy wierzyć?

Maszynista składu osobowego, jadącego linią między Warszawą a Dęblinem zapobiegł dziś katastrofie, gdy w ostatniej chwili udało mu się zatrzymać pociąg przed wyrwą w torach. Wygląda na to, że doszło do celowego zniszczenia linii kolejowej. Wyrwa w torach została prawdopodobnie spowodowana przez eksplozję. W sobotni wieczór policjanci dostali zgłoszenie o odgłosie wybuchu w tej okolicy, jednak niczego nie znaleźli.

Starosta powiatu garwolińskiego przekazała TV Republika, że był to akt dywersji.

Służby nie mają co do tego wątpliwości, zdarzył się akt dywersji, zdarzył się akt sabotażu. Była eksplozja, huk, materiał wybuchowy. Służby pracują na miejscu i starają się wyjaśnić, co tak naprawdę się wydarzyło.

– powiedziała Iwona Kurowska.

Po wielu godzinach milczenia polskiego rządu, oświadczenie w tej sprawie wydała rzeczniczka ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Karolina Gałecka.

Na ten moment brak podstaw, by mówić o celowym działaniu osób trzecich

– napisano w komunikacie.

W końcu głos zabrał też premier Donald Tusk, którego komunikat jest sprzeczny ze stanowiskiem MSWiA.

W sprawie zniszczenia fragmentu torowiska na trasie Dęblin-Warszawa jestem w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych. Niewykluczone, że mamy do czynienia z aktem dywersji. Nikt nie został poszkodowany. Trwają czynności odpowiednich służb

– napisał Tusk.

Nic dziwnego, że internauci pytają: komu mamy wierzyć?

 

Źródło: niezalezna.pl,

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane