Sędziowie z "Iustitii" spotkali się w Kaliszu z działaczami wspierającego ich Komitetu Obrony Demokracji. Po latach protestów przeciwko rzekomemu ingerencji rządu PiS w wydawanie wyroków, sędziowie teraz przyznali, że żadnych nacisków na nich nie było.
W piątek na kaliską dyskusję o praworządności wybrały się sędziowskie "tuzy" z Iustitii, znane z paradowania z Komitetem Obrony Demokracji. Obecni byli Paweł Juszczyszyn, Waldemar Żurek, czy Igor Tuleya.
Najciekawszą wypowiedź miał jednak sędzia Bartłomiej Przymusiński. Jeden z gości zapytał wprost: "czy spotkali się panowie bezpośrednio z sugestiami, odnośnie wyroku sprawy, że któraś - nie ważne która - strona polityczna na was naciskała?".
Myślę, że żadnego z kolegów taka sytuacja nie dotknęła. Takich sytuacji, żeby były bezpośrednie naciski może w ogóle nie było, a może były takie w naprawdę pojedynczych sytuacjach
Kodziarstwo i wolne sądy.
— Bambo (@obserwujesobie) December 17, 2023
Spotkanie dziękczynne „sędziów niezłomnych” z kodziarstwem.
Ale jak to, nie było nacisków politycznych na wyroki sądowe? Sądy nie były upolitycznione? A to ci skandal jakiś. pic.twitter.com/JwhZKIOBec