Potężna skala strat wojennych Polski. Sakiewicz: Gdyby była solidarna presja całego narodu, Niemcy się ugną
"To, że Niemcy uważają, że nie należy mówić o reparacjach, to świadczy bardzo źle o całym narodzie niemieckim" - tak raport strat wojennych Polski i dotychczasową postawę Niemiec ocenił w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.
Na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się prezentacja raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Straty oszacowano na ponad 6,2 bln zł.
- To bardzo ważny dzień w historii Polski - powiedział w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz. - Trudno to do czegokolwiek porównać. To, że Niemcy uważają, że nie należy mówić o reparacjach, to świadczy bardzo źle o całym narodzie niemieckim.
Niemcy wpadli na genialny pomysł: po co płacić wszystkim Polakom, jak można płacić niektórym Polakom.
- Są też tacy obywatele w Polsce, którzy biorąc pieniądze od Niemców na swoje partie i fundacje, mówią reszcie Polaków, że Wam się nie należy. Gdyby była solidarna presja całego narodu, Niemcy się ugną. Niemcy to genialnie rozgrywają, znajdują zdrajców, którym trzeba zapłacić, żeby się przeciwstawiali, żeby oni nie zapłacili najsłuszniejszych Polsce odszkodowań
- powiedział Sakiewicz.
Na antenie przypomniano też słowa jednego z polityków opozycji Marcina Kierwińskiego, który miał stwierdzić, że jeżeli chcemy pieniądze od Niemiec, to powinniśmy zrobić wszystko, by dostać pieniądze z KPO.
- Pieniądze z KPO to są nasze pieniądze, tylko drugi raz nam ukradzione. Nie dość, że nam zniszczyli kraj, wymordowali ludzi, to teraz ukradli nasze pieniądze z KPO. Przecież składamy się na składkę do Unii, gwarantujemy te pieniądze i znowu nas okradli. Dzięki m.in. panu Kierwińskiemu i jego partii
- skomentował Sakiewicz, dodając:
Niemcy, kiedyś chcąc obrażać Polaków, wymyślili takie hasło: chcesz znaleźć Twój samochód, jedź do Polski, że niby Polacy to złodzieje. Otóż, chcesz znaleźć swój obraz - jedź do Niemiec.
Prowadzący program przypomniał, że jedna z prywatnych stacji, transmitując prezentację raportu strat wojennych, opatrzyła to podpisem "o co chodzi rządzącym?". Sakiewicz uważa, że pytanie powinno brzmieć inaczej.
- O co chodzi amerykańskiemu kapitałowi, który zupełnie za głupiego tu robi, reprezentując interesy niemieckie. Dlaczego Niemcy mają tak ogromne wsparcie stacji mającej amerykański kapitał? Można to nazwać skrajną głupotą
- podsumował.
Źródło: TVP Info
Wczytuję ocenę...
