- Nie możemy wyrazić zgody na skandaliczne działania TSUE. To wtrącanie się w nasze wewnętrzne sprawy - podkreśla działacz opozycji z czasów PRL Ryszard Majdzik w rozmowie z portalem Niezalezna.pl. I dodaje: "zapraszam wszystkich na manifestację do Warszawy".
31 lipca w samo południe pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie odbędzie się manifestacja "Po stronie Polski", organizowana przez Kluby "Gazety Polskiej". Odbędzie się przed ważnym posiedzeniem TK, które ma rozstrzygnąć kwestię związaną z wyższością prawa unijnego nad prawem krajowym.
Do udziału w demonstracji zachęca działacz opozycji antykomunistycznej Ryszard Majdzik. - Zapraszam wszystkich na manifestacje do Warszawy i poparcie dla reformy wymiaru sprawiedliwości dokonywanej przez dobrą zmianę, czyli rząd Prawa i Sprawiedliwości - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
- Nie możemy wyrazić zgody na skandaliczne działania TSUE. To wtrącanie się w nasze wewnętrzne sprawy i ignorowanie najwyższej polskiej instytucji, jaką jest parlament, który naprawia wymiar sprawiedliwości. TSUE ingeruje w sprawy naszego sądownictwa, mimo że takie same rozwiązania obowiązują m.in w Hiszpanii i tam to nie przeszkadza
- podkreślił.
Ryszard Majdzik ocenił, że Izba Dyscyplinarna, której zawieszenia domaga się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jest bardzo potrzebna. - Wciąż są sędziowie, którzy sądzili nas w stanie wojennym, oprawcy komunistyczni, resortowe dzieci oraz ci, którzy do tej pory byli bezkarni i wydawali wyroki skazujące na ludzi, którzy swoje procesy powinni mieć wygrane - tłumaczył.
- Zapraszam wszystkich Polaków, wszystkich patriotów 31 lipca do Warszawy
- zakończył działacz opozycji antykomunistycznej.