Obsesja sympatyków obecnego obozu rządzącego na punkcie Jarosława Kaczyńskiego nie słabnie. Teraz dał wyraz temu celebryta i ulubieniec "salonu", piosenkarz Ralph Kaminski.
Można powiedzieć banał, że "sława ma swoją cenę". Jednak Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, od lat jest obiektem obsesyjnych wizji i komentarzy zwolenników strony przeciwnej. Raz kończą się one na rojeniach w mediach społecznościowych, innym razem - są wcielane w czyn chociażby w postaci prowokacji czy to w miejscu zamieszkania Jarosława Kaczyńskiego, czy to na placu Piłsudskiego, gdzie przychodzi on oddać cześć ofiarom katastrofy smoleńskiej.
Teraz oznaki obsesji przejawiły się u ulubieńca salonu, celebryty i piosenkarza Ralpha Kaminskiego.
W piątek miliony Polaków ruszyły na cmentarze, by odwiedzić groby bliskich, ale to obecność Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach wzbudziła niezdrową sensację.
"W tym roku Pan Prezes znów musi dzielić cmentarz z nami, zwykłymi obywatelami"
- skomentował Kaminski i zamieścił nagranie, na których widać prezesa PiS zmierzającego z grupą osób na cmentarz.
W tym roku Pan Prezes znów musi dzielić cmentarz z nami, zwykłymi obywatelami pic.twitter.com/FnS3ngu6vt
— ralphkaminski (@ralphkaminski) November 1, 2024
W komentarzach zapytano, jaki cel ma jego nagranie.
Nie rozumiem co ma na celu to wideo - ośmieszanie Pana Prezesa czy nawoływanie do hejtu na niego? Co w tym śmiesznego czy dziwnego, że idzie na cmentarz zapalić znicze? Nie trzeba Go lubić i pochwalać jego działań, ale udostępnianie takiego nagrania w dniu dzisiejszym jest słabe
— M🌻 (@flowerstheme) November 1, 2024