Rok 1997 był szczytem panoszenia się u władzy postkomunistów: Aleksander Kwaśniewski był prezydentem, Włodzimierz Cimoszewicz premierem, a Leszek Miller ministrem spraw wewnętrznych. Policja inwigilowała i biła antykomunistyczną młodzież, a równocześnie trwało ostre zwalczanie Kościoła. To w tym roku doszło do ujawnionego później skandalu: gdy pijany Aleksander Kwaśniewski wysiadał w helikoptera, jego minister Marek Siwiec parodiując Jana Pawła II pocałował ziemię. „Czy minister Siwiec ucałował już ziemię kaliską?” – zachęcał go Kwaśniewski.
Akcja Alternatywna Naszość i współpracująca z nią Radykalna Akcja Antykomunistyczna nie bały się mającego monopol władzy SLD, a odpowiedzią na represje policji był tzw. „terroryzm nabiałowy”. Jego apogeum było obrzucenie Kwaśniewskiego jajkami w Paryżu. Brukowy tygodnik napisał, że za akcją Naszości stał… Kościół. Opisany żart Jana Pawła II u niektórych podtrzymał takie podejrzenia…
Salwy śmiechu budzą w filmie opowieści „terrorystów” o pobycie we francuskim areszcie, wsparciu pozostałych więźniów dla Polaków, do czego namówił ich… strażnik więzienny, Polak, który wyjechał z Polski z powodu prześladowania przez reżim Jaruzelskiego. Szansę na zyskanie sławy zwęszył wówczas francuski adwokat z urzędu, który z ogromnym zaangażowaniem bronił oskarżonych, wskazując na niegodziwości polskich komunistów. Zaś spoglądając na długowłosego Łukasza Kaźmierczaka wygłosił słowa: „Prokurator nazwał mojego klienta terrorystą. A mi mój klient przypomina raczej Jezusa!”.
1 września o 20:00 pokaz filmu odbędzie się w Krakowie w kinie Kijów, w największej w Polsce sali kinowej na 850 miejsc. WSTĘP WOLNY!
A poniżej trailer filmu z Piotrem Fronczewskim w roli głównej: