Na łamach portalu niezalezna.pl informowaliśmy już o podejrzanym zachowaniu Jean-Claude'a Junckera w trakcie konferencji związanej ze szczytem Unia Europejska-Republika Południowej Afryki. Najpierw szef Komisji Europejskiej wplątał się w językowe meandry, a chwilę później - jak gdyby nigdy nic - opuścił konferencję, gdy ta trwała w najlepsze.
Po dyskusji z jednym z dziennikarzy oraz Donaldem Tuskiem na temat „potęgi” języka francuskiego na świecie, Jean-Claude Juncker nagle wyszedł zza pulpitu i niepewnym krokiem udał się do wyjścia, choć konferencja wciąż trwała. Ta scena wzbudziła wiele komentarzy i spekulacji. Rzeczniczka szefa KE stwierdziła, że Juncker jest przeziębiony i „chciał wykaszleć się poza kamerami”.
Teraz prawda wyszła na jaw. Internauci zwrócili uwagę na pewien intrygujący fakt, który w pierwszej chwili mógł umknać uwadze. Okazuje się, że Juncker ma na sobie... dwa różne buty. Jeden czarny, drugi brązowy.
Wychodzi na to, że chodziło o buty.
— PikuśPOL (@pikus_pol) 16 listopada 2018
- Jeden czarny drugi brązowy https://t.co/fLgKfhN66b
— Baton(@baton_pl) 16 listopada 2018