Dziś o godz. 10.00 w Prokuraturze Krajowej rozpocznie się przesłuchanie w charakterze świadka szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Chodzi o śledztwo dotyczące m.in. nieprawidłowości przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. W związku z przesłuchaniem zwolennicy byłego premiera organizują kuriozalną akcję pod nazwą „Wielki Spacer”.
Tusk miał być w tej sprawie przesłuchany już 5 lipca. Powiadomił jednak prokuraturę, że z powodu obowiązków służbowych nie może się stawić. Tym razem – jak zapowiedział Paweł Graś, który jest doradcą ds. polityki i komunikacji przewodniczącego RE – były premier stawi się w prokuraturze.
Prokuratura Krajowa nie ujawnia szczegółów postępowania. Jest to jedno z w sumie ośmiu śledztw prowadzonych przez zespół prokuratorów wyjaśniających okoliczności katastrofy smoleńskiej. Dotyczy ono niedopełnienia w kwietniu 2010 roku obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Miało to polegać na tym, że nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o dopuszczenie do tych sekcji.
W tej sprawie przesłuchano już kilkudziesięciu świadków m.in. ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz, ówczesnego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, byłego naczelnego prokuratora wojskowego Krzysztofa Parulskiego i byłego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
W związku z przesłuchaniem Tuska na ul. Rakowieckiej ma odbyć się „Wielki Spacer”. Zwolennicy byłego premiera chcą okazać mu wsparcie… spacerując w okolicach prokuratury, w której będzie przesłuchiwany. Do planowanej akcji odniósł się sam Tusk. Na Twitterze napisał: „Dzięki za wsparcie, ale #WielkiSpacer będzie długi. Zachowajcie siły. Jesteście przyszłością – nie bierzcie na siebie ciężarów przeszłości”.