W połowie przypadków – 12 na 24 – badania identyfikacyjne po dotychczasowych ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej wykazały nieprawidłowości. W dziewięciu trumnach znaleziono części ciał innych osób, m.in. w grobie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego były fragmenty ciał dwóch innych ofiar. O takich wynikach przeprowadzonych dotychczas badań po ekshumacjach ofiar tragedii w Smoleńsku poinformował zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek. Jak ujawnił, wykryte nieprawidłowości polegały one głównie na umieszczeniu w jednej trumnie części ciał więcej niż jednej osoby – w skrajnym przypadku aż ośmiu – bądź na zamianie ciał ofiar.
Na ten temat rozmawiali w programie „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info goście Michała Rachonia. Jednym z nich był senator Platformy Obywatelskiej Mieczysław Augustyn. Ku zaskoczeniu wszystkich, polityk PO oświadczył, że bulwersujące wyniki ekshumacji to właściwie… nic takiego. Według niego, jeśli „obok zwłok kochanych ludzi jest jakiś szczątek kogoś kochanego przez kogo innego, który zginął w tej samej katastrofie, czy to kogokolwiek obraża”.
– stwierdził AugustynSzkoda, że tak się stało, ale tej sytuacji nazywać zbezczeszczeniem by się nie odważył
W tym momencie w studiu zapanowała cisza. W końcu Michał Rachoń postanowił dopytać senatora PO, czy nie ma żadnych wątpliwości i na pewno powiedział to, co chciał powiedzieć.
– odparł Augustyn.Tak, tak. Uważam, że to przykre, ale nie bezczeszczące, jeżeli obok ciała kogoś jest niestety szczątek kogoś, kto poległ w tej samej katastrofie