Afera korupcyjna w PE jest wielkim skandalem. Ci, którzy próbują pouczać niektóre kraje, w tym Polskę, o tym czym jest praworządność, naprawdę powinni się uderzyć we własną pierś, posprzątać swoje własne podwórko, ponieważ okazało się, że panuje tam ogromny bałagan. Było to jasne podczas komentarzy, które dziś były czynione, w kuluarach, nasze komentarze – premierów i prezydentów – były jeszcze ostrzejsze - tak, odpowiadając na pytanie portalu niezalezna.pl, premier Mateusz Morawiecki odniósł się do afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskim.
Parlament Europejski odwołał we wtorek Greczynkę Evę Kaili (Socjaliści i Demokraci) ze stanowiska wiceprzewodniczącej tej instytucji podczas sesji plenarnej w Strasburgu. Jest podejrzana o korupcję. Chodzi o lobbing na rzecz Kataru, za który miała otrzymać pieniądze. W sprawę zamieszani są także był europoseł z Włoch, były wysoko postawiony związkowiec, a także rodziny zatrzymanych urzędników.
- Mój komunikat jest taki: nie będzie bezkarności, nie będzie zamiatania pod dywan, nie będzie udawania, że nic się nie stało. Z moimi kolegami zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby odbudować reputację "izby demokracji"
– powiedziała szefowa PE, Roberta Metsola.
O te słowa przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, nasza dziennikarka Anna Zyzek pytała dzisiaj premiera Morawieckiego podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Europejskiej.
- Szefowa PE powiedziała, że koniec z bezkarnością. Czy zakończy się zamiatanie spraw pod dywan, czy jednak ta sprawa została potraktowana szczególnie z uwagi na rozgłos wokół niej - brzmiało pytanie.
- Afera korupcyjna w PE jest wielkim skandalem. Ci, którzy próbują pouczać niektóre kraje, w tym Polskę, o tym czym jest praworządność, naprawdę powinni się uderzyć we własną pierś, posprzątać swoje własne podwórko, ponieważ okazało się, że panuje tam ogromny bałagan. Było to jasne podczas komentarzy, które dziś były czynione, w kuluarach, nasze komentarze – premierów i prezydentów – były jeszcze ostrzejsze. PE naprawdę skompromitował się
- powiedział premier Mateusz Morawiecki.
- Przypuśćmy, że to tylko kilka osób związanych z tą aferą korupcyjną. Teraz wyobraźmy sobie, ile lobbystów, ilu ruskich agentów, krąży wokół Parlamentu Europejskiej. Mam bardzo poważne zastrzeżenia co do intencji ataku PE na Polskę, na inne kraje, co do wymądrzania się, jaki to PE nie jest praworządny. Dziś maski opadły i PE przede wszystkim powinien zrobić porządek z samym sobą - dodał.