- Za długo czekaliśmy na jakąkolwiek elementarną sprawiedliwość. Gdzie były sądy polskie w wolnej Rzeczypospolitej przez 25 lat? Gdzie byli sędziowie, którzy przez wiele lat robili wszystko, żeby nie doszło do skazania tych winnych bezpośrednich ówczesnej zbrodni, ale przede wszystkim winnych zbrodni na poziomie rządzących? I to nie tylko Kiszczaka, czy Jaruzelskiego
Premier Mateusz Morawiecki wziął dzisiaj w Katowicach udział w obchodach 38. rocznicy śmierci dziewięciu górników z kopalni Wujek, którzy zginęli od milicyjnych kul na początku stanu wojennego - 16 grudnia 1981 r.
Premier podkreślił, że Polska jest niezłomną wolą Polaków walczących o lepsze jutro, wolność i solidarność.
- Podczas tego pamiętnego dnia, kiedy władza komunistyczna uderzyła w Solidarność, uderzyła w nasze marzenia o wolnej Polsce. Mówimy, że wtedy z nagła zakończył się festiwal Solidarności
- mówił premier.
Premier @MorawieckiM uczestniczy w uroczystościach pod Krzyżem-Pomnikiem Górników Poległych 16 grudnia 1981 roku. #KWKWujek pic.twitter.com/JU8VaC3BZs
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 16, 2019
Podkreślił, że władza komunistyczna uderzyła wtedy w społeczeństwo obywatelskie, w NSZZ Solidarność, która była jednym z największych w historii świata ruchów wolnościowych.
- Na przeciw czołgów, karabinów stanęli górnicy uzbrojeni w kilofy, pręty, łańcuchy, śruby. Uzbrojeni w swoją odwagę, uzbrojeni w swoje męstwo i w swoje pragnienie walki o lepsze jutro, o wolną Polskę - mówił premier Morawiecki.
Jak dodał: "często karmieni jesteśmy rożnymi kłamstwami". - Jednym z nich jest to, że było to wypaczenie socjalizmu, wypaczenie władzy komunistycznej. Otóż nie, to była kwintesencja władzy komunistycznej - mówił o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce Morawiecki.
- Władza komunistyczna nie znosiła wszelkich przejawów wolności, swobód obywatelskich. Komuniści niszczyli je w zarodku i zawsze starali się robić wszystko, żeby do wolności nie dopuścić. Wiemy to dzisiaj, że nie chodziło o żadne mniejsze zło, tylko władza komunistyczna planowała już wcześniej (...) atak na społeczeństwo, na marzenie o wolnej Polsce
- mówił szef rządu.
Premier @MorawieckiM podczas rocznicy pacyfikacji kopalni #KWKWujek: Czym jest Polska? Jest niezłomną wolą Polaków walczących o lepsze jutro, wolność i solidarność. Taka niezłomna, wolna tutaj właśnie dała znać o sobie 38 lat temu podczas tego pamiętnego dnia w kopalni Wujek. pic.twitter.com/IqtDdGvhtX
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 16, 2019
Mówiąc o Polakach walczących o wymarzoną wolną Polskę, premier przypomniał jednego z poległych górników - 21-letniego Jana Stawisińskiego. Zwrócił uwagę, że pochodził on z Pomorza, a jego matka, gdy dowiedziała się, że został ranny, przyjechała na Śląsk i zatrudniła się w szpitalu jako salowa, żeby być z synem cały czas. Premier przypomniał, że Jan Stawisiński zmarł 25 stycznia 1982 roku i podkreślił, że takie tragiczne losy były "posiewem wolności, były fundamentem solidarności i wolności, bez którego wolna Polska nie mogłaby później powstać".
- I za długo czekaliśmy na jakąkolwiek elementarną sprawiedliwość. Gdzie były sądy polskie w wolnej Rzeczypospolitej przez 25 lat? Gdzie byli sędziowie, którzy przez wiele lat robili wszystko, żeby nie doszło do skazania tych winnych bezpośrednich ówczesnej zbrodni, ale przede wszystkim winnych zbrodni na poziomie rządzących? I to nie tylko Kiszczaka, czy Jaruzelskiego
- mówił szef rządu.
Premier Mateusz Morawiecki: Gdzie były sądy polskie w wolnej RP przez 25 lat, które robiły wszystko, żeby nie doszło do skazania winnych zbrodni komunistycznych?#Katowice #wieszwięcej pic.twitter.com/HfAIOUEuTQ
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) December 16, 2019
Według niego "spóźniona sprawiedliwość dzisiaj jest elementarnym akcentem sprawiedliwości w dzisiejszej Rzeczypospolitej".
- Ale musieliśmy czekać na nią ponad ćwierć wieku. I o tym też trzeba pamiętać
- podkreślił.
Morawiecki złożył hołd "górnikom sprzed 38 lat, wszystkim ofiarom stanu wojennego, mordowanym przez Służbę Bezpieczeństwa, która dzisiaj też czasami znajduje obrońców w spadkobiercach władzy komunistycznej (...), tę SB, która służyła w najgorszych celach władzy komunistycznej, bez osądzenia większości z nich, bez sprawiedliwości".
- Chcemy zapewnić ich i żyjących, że wasza ofiara nie poszła na marne, będziemy walczyć o sprawiedliwą Polskę. Hańba niech okryje tych, którzy przyczyniali się do zła, a wieczna chwała bohaterskim górnikom, robotnikom, "Solidarności"
– powiedział.
Premier @MorawieckiM: Chcemy zapewnić, że Wasza ofiara nie poszła na marne. Będziemy walczyć o sprawiedliwą Polskę. Hańba niech okryje tych, którzy przyczyniali się do zła. Wieczna chwała bohaterskim górnikom i Solidarności. Niech żyje Polska. ?? pic.twitter.com/9rka0wiwIi
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 16, 2019
Główną część poniedziałkowych uroczystości, upamiętniających dziewięciu górników z kopalni Wujek, którzy przed 38 laty zginęli od milicyjnych kul podczas pacyfikacji strajkującego zakładu, rozpoczęła msza św. w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Po niej uczestnicy uroczystości przeszli pod Krzyż-Pomnik przy kopalni, gdzie odczytany został list prezydenta Andrzeja Dudy. Tam też premier Morawiecki wygłosił przemówienie.
Premier @MorawieckiM złożył wieniec pod Krzyżem-Pomnikiem Górników Poległych 16 grudnia 1981 roku. pic.twitter.com/iwFljeO4iC
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 16, 2019