Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Komendant Główny PSP o „Bitwie o remizy”: 1 mln zł trafi do gminy, która zrobi najlepszą frekwencję

Tu jest wymierny efekt w postaci 1 mln zł, który trafi do gminy, która zrobi najlepszą frekwencję – mówił o programie "Bitwa o remizy" gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej. Jak dodał, „ja sobie nie przypominam, żeby takie środki trafiły do remiz, do serca nie tylko bezpieczeństwa danej gminy, ale też życia społecznego”.

Gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej
Gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej
https://twitter.com/RadiowaJedynka/screen

Bitwa o remizy

W ubiegłym tygodniu komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak wraz z minister klimatu Anną Moskwą zainaugurowali akcję "Bitwa o Remizy". W każdym powiecie gmina do 20 tys. mieszkańców z największą frekwencją wyborczą otrzyma milion złotych na unowocześnienie, termomodernizację i doposażenie remiz OSP.

Według Komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej strażacy muszą dysponować nowoczesnym sprzętem i bazą, by w sposób nowoczesny prowadzić działania gaśnicze.

Ja sobie nie przypominam, żeby takie środki trafiły do remiz, do serca nie tylko bezpieczeństwa danej gminy, ale też życia społecznego

– mówił gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w „Sygnałach Dnia” radiowej Jedynki.

W rozmowie z Katarzyną Gójską przypomniał, że sprzętu w remizach Ochotniczych Straży Pożarnych jest coraz więcej.

„Co roku kupujemy 700-800 nowych samochodów, plus przekazane z Państwowych Straży Pożarnych. Ponad 1000 bardzo dobrych aut trafia do OSP”

–  powiedział.

Mówiąc o strażakach ochotnikach zaznaczył, że jest to fenomen na skalę światową.

Nie ma odpowiednika na świecie. W Polsce, która ma 38 mln ludzi, 240 tys. ludzi jest wyszkolonych, gotowych do działań w OSP

– podkreślił.

Ewenement na świecie

Jak wskazał, nie ma innej formacji, która się zajmuje ochroną ludności, obroną cywilną. Jest tylko Państwowa Straż Pożarna i Ochotnicze Straże Pożarne.

To one są odpowiedzialne za ewakuację w sytuacjach kryzysowych, za ratowanie, za likwidację różnych zagrożeń. To właśnie my. Policja ma swoje zadania, wojsko ma swoje zadania, Wojska Obrony Terytorialnej będą miały i mają swoje zadania, a Straż Pożarna ma swoje zadania. To powiedział wyraźnie i głośno pan prezydent Andrzej Duda 4 maja tego roku, że jesteśmy fundamentem bezpieczeństwa państwa. Dzisiaj chyba już nikt nie ma wątpliwości. Ostatnie 4 lata pokazały wyraźnie. Pandemia, wojna na Ukrainie czy też kryzys na Odrze pokazał, że bez Straży Pożarnej tak zorganizowanej jak jest dziś, nie ma mowy o tym, żeby Polska była bezpieczna i spokojna

– powiedział Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.

Decentralizacja?

W wielu państwach model funkcjonowania Straży Pożarnej jest modelem lokalnym. W Polsce pojawiają takie głosy, że Polska powinna być zdecentralizowana, podzielona na regiony i w ramach tych regionów wszyscy się urządzają jak kto może i chce. Redaktor pytała, jak komendant patrzy na to z punktu widzenia tej formacji, którą kieruje.

Martwię się, bo wiem, że są takie projekty i takie programy, żeby np. Urząd Wojewódzki likwidować. To Straż Pożarna gdzie trafi? Do samorządu? Z całym szacunkiem do samorządu. Warszawa – super, Poznań, Wrocław też. A co w małych miejscowościach? Co w miejscowościach do 25-30 tysięcy, gdzie budżet jest dużo mniejszy? Tam będziemy likwidować straże, bo nie będzie stać nikogo na utrzymanie? Ten problem dzisiaj mają na zachodzie Europy. Dlatego proszą Polskę o pomoc. Dlatego jedziemy do bogatej Szwecji, dlatego jedziemy do bogatej Francji gasić. Jedziemy do Grecji, która jest w Unii Europejskiej dłużej niż my, dlatego latamy po całym świecie i pomagamy, bo dzisiaj nasz system jest wydolny, jest wydolny nawet z zapasem. My jesteśmy w stanie się swoim kunsztem ratowniczym, ale swoim orężem podzielić

– zaznaczył.

Podkreślił, że mamy na wyposażeniu sprzęt, którego mogą pozazdrościć nam najbogatsze państwa.

I wszyscy przecierają oczy ze zdumienia, śledzę takich dwóch youtuberów ze Stanów Zjednoczonych, którzy upatrzyli sobie nas i pokazują nasze moduły, które wyjeżdżają do gaszenia lasów. I oni po prostu przecierają oczy ze zdumienia, bo Polska cały czas gdzieś tam jest postrzegana jako ten kraj, który jest tam gdzieś na wschodzie i tak dalej. A oni patrzą zdziwieni, „o takie auto, a takiego jeszcze nie widzieli”. A my takich rzeczy mamy mnóstwo. Choćby te dwa ostatnio laboratoria do CBRN-E, czyli chemia, biologia, radiacja które kupiliśmy. To jedyne w Europie, dwie sztuki w Poznaniu i w Warszawie stoją i jedne z nielicznych na świecie. Chyba Amerykanie tylko mają takie coś

– mówił Bartkowiak.

Możemy dzięki nim badać różne skażenia, w kontekście naszych sąsiadów, którzy nie są zrównoważeni - mówię tu o Putinie. Więc musimy być przygotowani i jesteśmy przygotowani. I ten system jest wydolny. Każdy kto ma pomysł, żeby to decentralizować, zepsuć te dekady i lata, które włożyliśmy w pracę, to pomysł karkołomny. Nie daj Boże, żeby wszedł w życie” – dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Polska #straż pożarna #ochotnicza straż pożarna

Michał Gradus