Niemiecki pomocnik Tuska powiązany z Rosją » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Posłowie oczekują od Tuska reakcji ws. wypowiedzi wojewody. "Mówimy o polskiej racji stanu"

- Podważanie lokalizacji elektrowni jądrowej jest podważaniem naszej wiarygodności jako państwa na arenie międzynarodowej, na ile poważnie traktujemy dotychczasowe uzgodnienia. Żaden przedsiębiorca, żaden poważny inwestor nie przyjdzie do Polski, jeśli tutaj nie będzie miał dostępu do stabilnego źródła energii - powiedziała podczas konferencji prasowej w Sejmie Małgorzata Golińska, posłanka PiS, wiceminister klimatu i środowiska w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Posłowie PiS
Posłowie PiS
screenshot - TV Republika

Podczas konferencji prasowej w Sejmie, posłowie PiS poruszyli kwestię lokalizacji elektrowni atomowej, która w ostatnich dniach nabrała niepokojącego obrotu. Politycy Koalicji Obywatelskiej zapowiadali audyt i "przyjrzenie się" sprawie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która ma powstać w gminie Choczewo (woj. pomorskie).

"Dziennik Bałtycki" podał wczoraj, że wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz zapowiedziała zmianę lokalizacji, a wspierać w tym przedsięwzięciu ma ją wicemarszałek pomorski, Leszek Bonna. Powodem ma być "degradacja środowiska naturalnego". W wydanym w środowy wieczór dementi, Pomorski Urząd Wojewódzki stwierdził, że "nieprawdą jest twierdzenie, że zapadła decyzja o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej". Dodano, że w związku z rozmowami, jakie prowadziła wojewoda "zasadne jest powtórne przyjrzenie się i przeanalizowane decyzji środowiskowej dla lokalizacji elektrowni w Lubiatowie", a "ostateczne decyzje" zostaną podjęte przez rząd "w stosownym czasie po dokonaniu szczegółowych analiz".

- Wojewoda pomorska, czyli "usta" Donalda Tuska w województwie pomorskim, szeroko skrytykowała koncepcję budowy elektrowni jądrowej w Choczewie i jasno zasugerowała, że ta lokalizacja jest błędna i elektrownia powinna powstać w Żarnowcu. To samo zrobił towarzyszący jej zastępca marszałka Mieczysława Struka, wicemarszałek województwa pomorskiego, Leszek Bonna. Nie mam żadnych wątpliwości, że gdyby doszło do zmiany tej lokalizacji, to znaczy że projektu jądrowego w Polsce nie będzie, ze wszystkimi tego konsekwencjami, i byłaby to zbrodnia na przyszłości Polski, na naszych portfelach, na naszej pozycji międzynarodowej, na bardzo wielu polach - mówił poseł PiS z Gdańska, Kacper Płażyński.

- Myślę, że Donald Tusk na tym posiedzeniu Sejmu powinien jasno posłom zebranym w Sejmie jasno powiedzieć, czy to, co powiedziała wojewoda pomorska to jego zdanie. Jeśli to nie jest jego zdanie, to pani wojewoda nie powinna od dnia jutrzejszego tym wojewodą być, a jeśli to jest jego zdanie - to niech ma odwagę to wszystkim nam powiedzieć

– dodał.

Golińska: Podważanie naszej wiarygodności

Małgorzata Golińska, która była w rządzie Zjednoczonej Prawicy odpowiedzialna za proces uzyskania decyzji środowiskowej dla elektrowni jądrowej w gminie Choczewo, stwierdziła, że bez elektrowni jądrowej nie można mówić o suwerenności energetycznej i bezpieczeństwie Polski i Polaków.

- Bardzo ambitny harmonogram wybudowania pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej jest zagrożony, jeżeli ktokolwiek rozważa zmianę lokalizacji. Ta lokalizacja ma wydane najważniejsze dokumenty, które wymagają wiedzy eksperckiej, badań, ale także konsultacji międzynarodowych. Te konsultacje transgraniczne zostały przeprowadzone przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i zakończyły się dla Polski sukcesem, pomimo tego, że w początkowym etapie wiele państw kwestionowało lokalizację czy wybór przez Polskę tego źródła energii

– mówiła Golińska.

- Wszelkie wątpliwości, kwestie, pytania, które mogłyby podlegać dyskusji, na etapie wydawania decyzji środowiskowej, a potem lokalizacyjnej, zostały szczegółowo omówione i wytłumaczone na tyle, że dzisiaj nikt nie powinien mieć wątpliwości, że każda z tych decyzji została wydana w najlepszej dostępnej lokalizacji i podważanie tamtych decyzji prowadzi wprost do tego, że Polska utraci suwerenność energetyczną, bo doprowadzimy do sytuacji, kiedy nie będziemy mieli stabilnego źródła energii w podstawie miksu energetycznego - dodała.

Zdaniem posłanki PiS, to nie tylko kwestia suwerenności energetycznej, ale także powagi państwa.

- Podważanie lokalizacji jest podważaniem naszej wiarygodności jako państwa na arenie międzynarodowej, na ile poważnie traktujemy dotychczasowe uzgodnienia. Żaden przedsiębiorca, żaden poważny inwestor nie przyjdzie do Polski, jeśli tutaj nie będzie miał dostępu do stabilnego źródła energii, gdy będzie codziennie zastanawiał się, czy ewentualne interkonektory, które będą musiały być tworzone wówczas, by korzystać z energii z innych państw, czy dane państwo będzie w dobrym humorze, by nam udzielić energii czy nie. Mówimy dzisiaj o sprawie, która jest polską racją stanu. Ta sprawa powinna być wyjęta poza nawias dyskusji politycznej

– podkreśliła Małgorzata Golińska.

Płażyński zapowiedział na piątek rano kontrolę poselską w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#elektrownia atomowa #Donald Tusk

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

dm
Wczytuję ocenę...
Wideo