W środę późnym wieczorem w Sejmie doszło do dość dziwnej sytuacji. Borys Budka wyprowadził z sali plenarnej posła Bartłomieja Sienkiewicza. Jak widać na nagraniu krążącym po Internecie, polityk szedł dość chwiejnym krokiem. Dziś Budka stwierdził, że oskarżanie Sienkiewicza o to, że był pod wpływem alkoholu, to "bzdury". Dodał, że rozmawiał z kolegą z partii na temat rodziny Brejzów.
Późnym wieczorem Sejm przystąpił do rozpatrywania wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Sportu i Turystyki - Kamila Bortniczuka. Gdy na mównicę wszedł Dariusz Olszewski, poseł sprawozdawca sejmowej komisji, na sali plenarnej rozległa się wrzawa. Okazało się, że Borys Budka wyprowadzał z sali posła Bartłomieja Sienkiewicza.
Na transmisji z posiedzenia widać, jak Bartłomiej Sienkiewicz podchodzi do Borysa Budki i próbuje mu coś powiedzieć. Ten zaś wstaje, chwyta za ramię klubowego kolegę i wyprowadza z sali.
Dziś Budka został zapytany w Radiu Zet, czy prawdą jest, że poseł Sienkiewicz był pod wpływem alkoholu. Odpowiedź raczej nie była zaskakująca.
Pijany? To są jakieś bzdury. Rozmawiałem z Bartkiem Sienkiewiczem i przed debatą i w trakcie wyszliśmy. To poziom debaty sejmowej
- stwierdził Budka.
Bartek Sienkiewicz podszedł do mnie by poprosić o rozmowę w sprawie tego, co dzieje się przeciwko rodzinie Brejzów, Krzysztofa i Doroty, te fake SMS-y, które wypływają czy telefony podające się na Dorotę i byliśmy porozmawiać
- dodał.
.@bbudka w #GośćRadiaZET o wyprowadzeniu z sali plenarnej @BartSienkiewicz: Pijany? To są jakieś bzdury. Rozmawiałem z Bartkiem Sienkiewiczem i przed debatą i w trakcie wyszliśmy. To poziom debaty sejmowej @RadioZET_NEWS
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) January 13, 2022
Jak było naprawdę, pewnie się już nie dowiemy. Pozostawiamy więc to nagranie ocenie naszych Czytelników.