Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Polityczny atak na prezesa TK. Święczkowski odpowiada Żurkowi: "gorsząca polityczna hucpa"

Prezes Trybunału Konstytucyjnego, Bogdan Święczkowski, w wydanym dziś oświadczeniu określił wniosek Prokuratora Generalnego Waldemara Żurka o pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej jako "gorszącą polityczną hucpę". To odpowiedź na ogłoszoną dziś informację o złożeniu przez Żurka wniosku do TK w związku z rzekomym podejrzeniem przekroczenia uprawnień przez Święczkowskiego w okresie, gdy pełnił on funkcję Prokuratora Krajowego.

Dzisiaj rzeczniczka Prokuratury Generalnej, Anna Adamiak, poinformowała, że Prokurator Generalny Waldemar Żurek skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Bogdana Święczkowskiego. Jak przekazała, wniosek został opracowany przez zespół śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, który badał między innymi legalność i prawidłowość wykorzystania oprogramowania Pegasus.

Według prokuratury, materiał dowodowy "stwarza dostatecznie uzasadnione podejrzenie", że Bogdan Święczkowski, jako Prokurator Krajowy, przekroczył swoje uprawnienia. Zarzuty dotyczą polecenia prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu przeprowadzenia kontroli czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych przez CBA wobec adwokata Romana Giertycha, rzekomo bez wymaganego upoważnienia.

Rzeczniczka PG podkreśliła, że istotą sprawy miało być to, iż "Święczkowski miał świadomość, że w materiałach CBA część z nich obejmowała informacje mieszczące się w tajemnicy obrończej i adwokackiej". Zdaniem prokuratury, polecając kontrolę, Święczkowski miał doprowadzić do ujawnienia tych informacji osobie nieuprawnionej. 

W odpowiedzi na te zarzuty prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski wydał oświadczenie, w którym stanowczo odpiera wszelkie oskarżenia. "Wniosek Waldemara Żurka zmierzający do uchylenia mi immunitetu sędziego TK to gorsząca polityczna hucpa uwłaczająca przedstawicielowi rządu, który ją podejmuje" – czytamy w oświadczeniu. Święczkowski stwierdza również, że wniosek "wynika z kompromitującej Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego nieznajomości prawa".

Prezes TK zapewnia, że "wszelkie decyzje i polecenia wydawane przeze mnie w czasie, gdy pełniłem funkcję Prokuratora Krajowego, były zgodne z prawem i mieściły się w kompetencjach przyznanych mi przez ustawę 'Prawo o prokuraturze'".

Odnosząc się do szczegółów sprawy, Święczkowski wyjaśnia, że prokurator, któremu zlecił kontrolę, "był w pełni uprawniony do podejmowania kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi, do czego zgodnie z przepisami został przeze mnie pisemnie upoważniony". Zaznacza przy tym, że przepisy, na które powołuje się prokuratura, nie zobowiązują do zachowania formy pisemnej. 

Prezes TK powołuje się na art. 57 § 2 ustawy "Prawo o prokuraturze", który stanowi, że "Prokurator Krajowy sprawuje kontrolę nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi poprzez wgląd w materiały zgromadzone w toku kontroli operacyjnej bez żadnych wyłączeń czy wyjątków". Święczkowski podkreśla, że kontrola została przeprowadzona w sposób prawidłowy i zgodnie z jej celami. 

W oświadczeniu odniesiono się również do kwestii materiałów niejawnych:

"Ustawa o ochronie informacji niejawnych umożliwia sporządzenie m. in. w prokuraturze kopii materiałów niejawnych przekazanych do kontroli. Została ona następnie komisyjnie zniszczona".

Na zakończenie Prezes TK konkluduje:

"W związku z powyższym wnioski wobec mnie i prok. Pawła Wilkoszewskiego są całkowicie bezprzedmiotowe i niepoparte żadnymi dowodami".

Źródło: niezalezna.pl